grzejąca się niemiłosiernie Toshiba na Pentiumie M

Witam,

kolega z akademika (Niemiec) ma Toshibę Satellite M70-196. W środku siedzi
Pentium M 1,73GHz, 512 MB RAM i dysk 60 GB, matryca normalna (nie
"lustro"). Kolega pracuje na nim tylko na zasilaniu sieciowym, ze
"zwykłym" internetem przez kabelek. Przełącznik Wi-Fi na "wyłączono". Niby
normalny, porządny sprzęt, do pracy z edytorem tekstu i słuchania muzyki w
sam raz (ponoć świetne głośniki jak na laptopa).

Problem - grzeje się to-to niemiłosiernie!

Ponoć gdy się zamknie klapę (żeby nie świeciła podczas słuchania muzyki) i
otworzy, na touchpadzie można jajka smażyć. Wentylator chodzi raczej cały
czas i to dość głośno (głośniej niż w moim Asusie na Celeronie M)
wyrzucając naprawdę gorące powietrze. Okolice wentylatora są bardzo
nagrzane. Kolega skarży się, że podczas oglądania filmów na DVD boi się
czasem, czy mu komputer po prostu nie spłonie...
Do tego twierdzi, że czasem komputer bardzo zwalnia (komputer, nie
połączenie z internetem). Prawdę mówiąc, nie wiem, jak to możliwe - ja mam
Celerona M 1,6 GHz i wszystko (włączając antywirusa) chodzi płynnie...

Kolega jest kompletnym laikiem (historyk), ja wiem, że istnieje usenet,
gdzie można zadać mądrym ludziom pytanie.
Na moje oko (praca na kilku laptopach, oglądanie jeszcze kilku "w akcji")
coś z tą Tośką jest nie tak.

Aha, Windows i reszta oprogramowania po niemiecku, dlatego nie dałem rady
nic znaleźć w instrukcji...

Czy te objawy są Wam znane? Warto iść z tym do serwisu, czy po prostu "ten
typ tak ma"? Trochę dziwne, że komp za ponad 4000 PLN tak się grzeje
podczas pracy biurowej...

Będę wdzięczny za jakieś informacje,

Bartek

PS. Dla zainteresowanych - model to PSM71E-01M01LGR, ale specyfikację
wyguglałem tylko po niemiecku.

-- 
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/