Re: Nagrywarka DVD ... - c.d.

Autor: Eneuel Leszek Ciszewski <prosze_at_czytac.fontem.lucida.console>
Data: Wed 22 Nov 2006 - 00:20:44 MET
Message-ID: <ek01kh$kic$1@flis.man.torun.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

"Zbychu" ejvmek$jv8$1@atlantis.news.tpi.pl

> > Nie podobno, ale to już zupełnie coś innego. Kiedyś czytałem płacze i żale

> Co w takim razie kupić. Kiedyś był Teac, potem Toshiba, a co teraz? Obie te
> firmy zeszły na "psy". Czy jeszcze można kupić coś "wartościowego"?

Nie wiem. Na szczęście w Polsce istnieje prawo wzorowane na prawie
unijnym, na mocy którego sprzedawca odpowiada za sprzedany towar:

 http://www.leszekc.w.tkb.pl/toshiba/ReadMePlease.htm

Tak więc, jeśli Ci sprzedadzą zupełny bubel -- chroni Cię prawo.
No i istnieje w Polsce instytucja wspierająca konsumentów:

 http://www.infoobywatel.gov.pl/ap/9_3_4/ropk/

Trochę nerwów stracisz, ale pieniędzy raczej nie. No i ta ustawa
dotyczy wszystkiego, co jest sprzedawane konsumentom. Sprzedawca
więc powinien orientować się (w Polsce to raczej rzadkość) w tym,
co jest dobre, a co bezwartościowe i nie sprzedawać tego ostatniego.
Ja kupiłem w ZETO Białystok nagrywarkę -- właśnie Toshibę: Kilka
razy (około czterech razy) więcej popsutych płyt, niż nagranych
poprawnie, a i te nagrane niby poprawnie (napęd nie zwraca informacji
pi/pif itp.) po jakimś czasie stają się niepoprawne, choć są poprawnie
przechowywane. ZETO robi mnie w bambuko, dlatego sprawa chyba znajdzie
finał w sądzie, czego bym wolał uniknąć, choć w sądzie zapewne będę
mógł podnieść żądanie o koszt dojazdów do ZETO (w sumie 16 razy)
i koszt popsutych płyt (coś około 100 sztuk) oraz o zmarnowany czas.

Nie wiem, czy ZETO do mnie odpisało, czy nie, bo dzisiaj był
strajk listonoszy, a w stosownym miejscu poinformowano mnie,
że nie udziela się informacji o listach czekających na odbiór.

W dniu, w którym oddałem nagrywarkę z powołaniem się na tę ustawę,
nagrałem dwie płyty z obrazkiem partycji. Obie po nagraniu sprawdziłem
i były OK. TDK DVD-Rx16. Następnego dnia jedna już była nieczytelna.
Na szczęście, zanim te dwie nagrałem poprawnie, nagrałem kilka trochę
mniej poprawnie :) i z tych kilku daje się ulepić to, co jest mi potrzebne,
więc straciłem tylko ;) trochę czasu i kilka płyt. Niestety nie wiem,
jak wygląda teraz czytelność tych płyt, a nie chce mi się tego sprawdzać.

Moim zdaniem lepiej uczynisz, jeśli kupisz nagrywarkę w małym sklepie,
gdzie nie ma sztabu krętaczy, niedoszłych i niedouczonych prawników
(w ZETO poinformowało mnie na przykład o tym, że wprowadzono tam na
początku tego roku prawo, :) na mocy którego nie zwraca się pieniędzy,
ale reperuje do końca terminu przewidzianego gwarancją) i całej masy
ludzi, którzy udając nieco niedorozwiniętych, starają się złapać klienta
na jakimś błędzie, aby nie ponosić odpowiedzialności. W małych sklepach po
prostu takich ludzi nie ma, a wizja niepotrzebnie przegranej sprawy w sądzie
jest dostatecznym powodem do tego, aby nie robić z ludzi idiotów. Aby było
jasne -- w ZETO przypadkiem trafiłem na szefostwo, tak więc nie ma mowy
o rzekomych nieporozumieniach. Jeśli zaś chodzi o urząd rzecznika i tę
ustawę -- wiedzą i o nim, i o tej ustawie chyba wszyscy sprzedawcy.

Śladów tej Toshiby (tego, czy produkcja tej nagrywarki została zaprzestana czy
nie) szukałem u przedstawiciela Toshiby (Karen) i w serwisie, który ponoć się
tymi nagrywarkami zajmował (AC Serwis bodajże) i w wielu innych miejscach, ale
nigdzie nie uzyskałem niczego na interesujący mnie temat, co może oznaczać, iż
producent uznał tę nagrywarkę za niewypał. Wszędzie natomiast mówiono mi o tym,
że ZETO nie ma żadnych szans i nieco dziwiono się uporowi z jakim się tam spotkałem.

Aby było jasne -- płyty były kupowane na przestrzeni prawie dwóch lat, w różnych
miejscach i pomijając Vobis oraz Media Store -- nie było masowych reklamacji
czy narzekań związanych z tymi płytami, a i Vobis jakoś się sprzedają do dziś,
co wskazuje na to, iż nie są to płyty bezwartościowe. Poza owymi Vobis i Media
Store -- nagrywałem jedynie na płytach z najwyższej półki: TDK, SONY, Verbatim,
EMTEC, Philips... W każdym sklepie pytałem o to, czy są zgłaszane jakieś uwagi
lub reklamacje i albo słyszałem, że nie ma, albo że są sporadyczne, od szczególnych
klientów (jak zrozumiałem -- takich jak ja) których nagrywarki nie nagrywają
praktycznie na niczym. Żadna z tych płyt nie została zakupiona poza normalnym
sklepem i nigdy w mojej obecności nikt na te, ani na inne płyty się nie uskarżał.
Czasami mówiono mi, że dzisiejsze nagrywarki nagrywają także na najtańszych i na
najgorszych płytach.

I aby było jasne -- nie wyciągałem z płyt ich maksymalnej szybkości.
Zadawalałem się nagraniem na jakiejkolwiek szybkości, ale na żadnej
szybkości nie można było nagrywać nawet na płytach TDK czy SONY, które
ponoć należą do najlepszych z najlepszych.

--spacja_zwykła
  _______ _____________________ _
 (_______) leszekc@@alpha.net.pl | |
  _____ ____ _____ _ _ _____ | |
 | ___) | _ \ | ___ || | | || ___ || |
 | |_____ | | | || ____|| |_| || ____|| |
 |_______)|_| |_||_____)|____/ |_____) \_)
Received on Wed Nov 22 00:25:06 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 22 Nov 2006 - 00:51:14 MET