Re: Listwa zasilająca

Autor: Vituniu <vituniu_at_poczta.fm>
Data: Wed 08 Nov 2006 - 08:31:25 MET
Message-ID: <eis1a9$slt$1@nemesis.news.tpi.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

>> Listwa jest po to, zeby komputer nie porazil Ciebie ;)
>
> No to chyba nie tak...
> Zeby komputer nie porazil ciebie powinienes miec uziemienie,
> ktore z listwa nie maja nic wspolnego.

:)

Wiem wiem... Moze zle sie wyrazilem.
Chodzilo mi o to, ze czowieka ciezej "uszkodzic" przepieciem niz
komputer...
Znaczy - kiedy listwa zareaguje dla komputera juz bedzie za pozno ;)

> Chyba posiadaja one filtry przeciwprzepieciowe i chronia komputer
> przed pojawieniem sie niebezpiecznych szpilek napiecia.
> Moga sie teoretycznie zdarzyc podczas wyladowan atmosferycznych
> oraz jakby ktos cos ogromnego-indukcyjnego odlaczal od sieci.

Owszem.... to piekna teoria. Miliony chinczykow maja dzieki niej prace. :)

Prawda jest taka, ze owszem - filtry w takiej listwie cos tam wylapia,
ale cala reszta i tak radosnie bedzie sobie skakac po zwojach w zasilaczu.

Owszem - listwa ma bezpiecznik, ale jak wiosna w okolicy znajomego
grzmotnelo podczas burzy, to ten bezpiecznik spalil sie jako ostatni.
Ba... nawet zasilacz nie zdazyl sie sfajczyc na tyle szybko, zeby
uratowac plyte glowna.

Jesli chcesz sie odseparowac od sieci energetycznej - pozostaje Ci
zakup UPSa klasy OnLine.

Aha - ja listwe z filtrem mam. :)
Wychodze z zalozenia, ze nie zaszkodzi ;)
Poza tym wygodnie jest wylaczyc calosc jednym przyciskiem, i zeby
Chieftec niepotrzebnie nie zarl 20W przy wylaczonym kompie.
Ale po prostu nie spodziewam sie po niej cudow.

Pozdrawiam,
Vituniu.
Received on Wed Nov 8 08:35:09 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 08 Nov 2006 - 08:51:06 MET