Re: czyszczenie kompa

Autor: Eneuel Leszek Ciszewski <prosze_at_czytac.fontem.lucida.console>
Data: Fri 27 Oct 2006 - 19:26:00 MET DST
Message-ID: <ehtffc$5i9$1@flis.man.torun.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

"Atlantis" eht6fh$1km$2@nemesis.news.tpi.pl

> > Ja bym zdjął obudowę komputera (u mnie daje to średnio -10 stopni
> > Celsjusza) i zmniejszył napięcie wiatraków z 12 V na 5 V (co uczyni
> > je prawie niesłyszalnymi)

> Wychodzę z założenia, że obudowa do czegoś służy. ;)

No tak. Ponoć niektórzy w nią kopią, gdy przegrywają. :)
Ja akurat nie używam gier, więc i dostęp do obudowy mam utrudniony. :)

> Poza tym bardziej się kurzy gdy jej nie ma...

Raczej wręcz odwrotnie. :) Jak często odkurzasz mieszkanie? Zapewne nie
rzadziej niż raz w tygodniu, a jak często odkurzasz komputer zamknięty obudową? :)
Ja odkurzając mieszkanie -- odkurza i komputer. :) No i w chwilach zadumy tak
zwanej -- też wyciągam z komputera kłaki kurzu. :)

> No i za ekran też robi. ;)

Za ekran czego? :) Znam takich (taką) która stawiała obok monitora kaktusa,
aby zmniejszyć negatywny wpływ promieniowania... No własnie -- jakiego
promieniowania?... Monitorowego? ;) O komputerowym promieniowaniu nie
wspominała. :) (żona profesora UwB)

> > oraz zamienił małe gwizdki (na starych kartach grafiki takie były)
> > na duże, normalne wiatraki. :)

> Karta jeszcze z czasów, gdy nie montowało się na nich wiatraków. ;)

Teraz tez się nie montuje. A od co najmniej dziesięciu lat -- montuje się. :)

E. :)
Received on Fri Oct 27 19:30:06 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 27 Oct 2006 - 19:51:22 MET DST