Proponuję uważać na program HMonitor 4.2.5.3 - przed chwilą o mało co
nie usmażył mi procesora. Zainstalowałem go na próbę, odpaliłem, chwilę
pooglądałem i po stwierdzeniu, że jest na nic, gdyż większość parametrów
odczytuje nieprawidłowo, wyłączyłem go (nic nie manipulowałem w
ustawieniach, a w szczególności nie kazałem mu zmieniać obrotów
wentylatora).
Po kilku minutach coś poczułem nosem - jeszcze nie swąd, ale rozgrzaną
elektronikę. Szybko włączyłem inny, sprawdzony program do monitorowania
temperatury i okazało się, że CPU ma prawie 80 stopni, a wentyl jest
wyłączony. Po szybkim resecie w BIOS-ie pokazał: CPU 88 stopni, płyta 57
stopni (chłodzona pasywnie), wentylator od razu wszedł na 5000 obrotów
(normalnie chodzi na ok. 1200) no i temperatura szybko spadła do normy.
Moja wina, że lekkomyślnie wyłączyłem w BIOS-ie ostrzeżenie o spadku
obrotów wentyla.
Procesor działa prawidłowo, wygląda na to, że chodzi stabilnie pod
Prime95, w każdym razie nie widać żadnych następstw (zdaje się, że
maksymalna temperatura wg producenta to 72 stopnie, ale może dotyczy to
ciągłej pracy).
Dla zainteresowanych podaję sprzęt, na jakim się to zdarzyło:
Płyta: ASUS M2N32-SLI Deluxe
Procesor: Athlon 64 X2 EE 4200+
Pozdrowienia,
Paweł
Received on Tue Oct 10 05:25:06 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 10 Oct 2006 - 05:51:08 MET DST