AsRock K7VT2 i zabawne działanie klawiszy ...

Autor: Sebastian Bialy <heby_at_poczta.onet.pl>
Data: Fri 06 Oct 2006 - 22:31:40 MET DST
Message-ID: <eg6ekr$lo2$1@nemesis.news.tpi.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

Witam!

Od razu mówie, że gdybym to co za chwile napisze sam przeczytał, to
pewnie parsknął bym śmiechem i stwierdził, że to kolejny czubek, jednak
wcale mi nie jest do śmiechu ...

Od 2 lat używam płyty AsRock K7VT2. Badziew, ale też do badziewnych
zastosowań kupiony. Aktualnie jest moim komputerem warsztatowym, w
środku wsadzony jest staruszek Duron600. Na pokładzie Linux, ale nie
tylko, o czym dalej.

Od dwóch tygodni mam przedziwny objaw - klawiatura zachowuje się tak,
jakgdyby ktoś wcisnął i trzymał wciśnięty Alt. Prawy. Objawia się to
"pisaniem" po polsku. Zdarza się to nie od razu po uruchomianiu ale po
naciśnięciu jednego z charakterystycznych klawiszy, najczęsciej ten
"feature" włacza klawisz b.

Ktoś zapewne powie - nowa klawiatura. No i sprawdzałem na 2 róznych
badziewiach i jednym staruszku Olivetti. Na wszystkich ten sam objaw.
Padło podejrzenie - pewnie coś nie tak z PS/2. Wsadziłem klawiaturę na
USB i ... to samo. To już było przegięcie ...

Następne podejrzenie - Linux. Odpaliłem więc dystrybucję Live z płyty i
... dalej to samo. Alt sam się wciska bez względu na typ klawiatury. W
przypływie desperacji zainstalwoałem Windowsa i efekt dalej ten sam.
Polskie litery na ekranie przymusowo.

Wymienione: pamięc, podmieniony procesor, wszystkie karty, zasilacz.
Jedynym elementem który powoduje kłopoty jest płyta.

Pomijając robotę szarej sieci, zaczyna mi brakować pomysłów jak z tym
walczyć. W tej chwili po paru puknięciach w klawisze w BIOSie znowu
wciska się smoczynnie alt i nie pozwala mi dalej pracować (tak, nie
pozwala na pracę w BIOSie ...). Jednak o ile mi się udało, to
jakiekolwiek przestawianie w biosie nic nie daje.

Zaczynam podejrzewać jakieś zimne luty na płycie, choć wydawało mi się,
że skoro to samo dzieje się z klawiaturami na USB to trudno mówić o
uszkodzeniu kontrolera klawiatury.

A może nie dochodzi jakieś przerwanie do CPU lub coś w tym guście, choć
dalej ten sam problem z USB jest dla mnie niezrozumiały.

Czy ma ktoś pomysł co może być nie tak, poza umówieniem mnie na wizytę u
psychiatry ?
Received on Fri Oct 6 22:35:07 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 06 Oct 2006 - 22:51:05 MET DST