Radeon 9550 Gecube Vmod Gpu, czyżby się spaliła?

Autor: jabol <dominik58_at_interia.pl>
Data: Mon 04 Sep 2006 - 12:31:41 MET DST
Message-ID: <1157365901.750636.261310@i42g2000cwa.googlegroups.com>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Witam!
Poszperałem ostatnio w necie, znalazłem vmoda do mojej karty i
postanowilem sie troche pobawic gdyz oc 445/290 @ 471/330 mnie nie
zadowalało. Chciałem podciągnąć gpu do 500MHz.
Pierwsze co wlaczam kompa, wchodze do biosu i mierze napiecie. W
momencie kiedy przykladam miernik do oznaczonych punktow na monitorze
pojawiaja sie dziwne paski - komp sie zawiesil -zmierzone napiecie
1,34V. Restartuje go ale nie wyswietla obrazu :/ Wyciagam karte ze
slota, wkladam spowrotem, odpalam kompa i... uf dziala. Niestety to
bylo ostrzezenie zeby nie bawic sie dalej ale nie posluchalem. Bawie
sie dalej. Wyciagam karte, skrobie olowkie co mam skrobac, zmieniam
opornosc z 249 do 239 (chyba tutaj bledu nie popelnilem...a moze :/)
Wkladam do kompa, odpalam, a on po ulamku sekundy wylacza sie.
Pomyslalem sobie ze zabezpieczenie zwarciowe w zasilaczu zadzialalo, za
drugim razem to samo. I mam kurcze stracha. Wyciagam karte, zcieram
olowek, opornosc wraca do 249. Wkladam, komp sie odpala ale obrazu nie
ma ;( napiecie na karcie nadal jest, na gpu 1,34 na mem 1,92.
No i tu pytanie do Was - coto może oznaczac. Czy to już koniec. Karta
sie sfajczyla? ;( Czy może jest jakiś inny powod ze nie ma obrazu.
Pomozcie.
Dzieki za wszelka pomoc
Received on Mon Sep 4 12:35:07 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 04 Sep 2006 - 12:51:02 MET DST