Witam!
W komputerze mojej kobity zjarał się zasilacz (Codegen) - po włączeniu
zasilania ładnie pośmierduje. Wymieniłem zasiłkę na jakiś najtańczy i
okazało się że nie tylko zasilacz szlag trafił, ale i dysk Seagate
Barracuda ATA IV (60 Gb). Objawia się to tym, że przy podłączonym do
zasilania dysku komputer ani myśli o wstawaniu, zaś po odłączeniu go
śmiga jak należy. Tak samo jest w innym kompie.
Komputer padł jakiś miesiąc temu, akurat w największe upały.
Ponieważ nie znam się za bardzo na dyskach nie wiem co dokładnie mogło
się skopać. Poradźcie proszę co z tym robić.
Ps. Oczywiście na dysku była niezbackapowana praca magisterska mojej
panny, a obrona we wrześniu ;(
-- Pozdrawiam, Rafał WawrzyckiReceived on Fri Aug 25 16:35:06 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 25 Aug 2006 - 16:51:34 MET DST