Nie mam pojęcia co się dzieje z moim komputerem.
Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda ok tyle, że
strasznie wolno ładuje się Windows (XP)
a potem wszystko strasznie muliście chodzi. Miałem
go i tak przeinstalowywać, co też zrobiłem, ale
efekt końcowy ten sam. Ma on dopiero 4 latka
jedzie na Athlonie XP 2800 z 512Ram do spółki.
Zawsze jak go włączę to przed logo Windows, które
pokazuje się podczas ładowania systemu pokazuje
sią na dole ekranu pasek postępu taki jak zwykle
kiedy niepoprawnie wyłączy się komputer i potem po
włączeniu system coś tam sobie uzupełnia.
Najdziwniejsze jest to, że jakąkolwiek aplikację
zapuszczę i.e.: defragmentacja dysku, to menadżer
zadań pokazuje, że procesor w 90 % niczym się nie
zajmuje. Co bym nie włączył to tylko na chwilę
jego wydajność podnosi się do 50% a potem zaraz
spada do 10 czy coś koło tego. Czyli chyba mocy
procesora nie brakuje. Nie mam pojęcia co za licho
ani pomysłu gdzie szukać winowajcy takiego
zachowania peceta. Czy ktoś może coś zasugerować?
yaro
Received on Tue Aug 15 18:50:08 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 15 Aug 2006 - 18:51:15 MET DST