Na co migrować bez bólu kiedy spalił się procek, albo płyta? [Barton 2600+, MSI K7N2 Delta-L]

Autor: Iluminat <iluminat_at_NOSPAM.gazeta.pl>
Data: Thu 27 Jul 2006 - 08:47:29 MET DST
Message-ID: <39ajpuqz0r9x$.dlg@iluminat.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Witam,
Wczoraj komputer się zawiesił. Reset nic nie dawał (nie odpalało się nawet
sprawdzanie pamięci - zwiech totalny). Wchodzenie do biosu kończyło się
tym, że pojawiał się kawałek niebieskiego biosowego ekranika z napisami
i... zwis. No więc zresetowałem zworką bios. Od tej chwili płyta zaczęła
mnie informować, że procek jest źle zainstalowany, albo uszkodzony.
I teraz nie wiem, czy to procek (zainstalowany dobrze), czy płyta?
Dzisiaj kupię nowy procesor i będę sprawdzał czy ruszy (mam nadzieję, bo
płyty nie chcę zmieniać ze względu na stojący system). Ale jeżeli nie ruszy
(a więc walnięta płyta nie procek), to czy szanowna grupa mogłaby mi
zaproponować jakąś analogiczną płytę, którą bez bólu będę mógł wsadzić w
komputer (aby windy nie trzeba było instalować ponownie, ale jak będzie
trzeba to jakoś przeżyję). Na płycie siedzą 2x DDR DualChanel 256MB
TwinMoss i Radeon 9600. Do tego dwa dyski i dwa napędy (wszystko na IDE).

Wolałbym kupić sprzęt nowy niż używany a gdyby jeszcze cena płyty i procka
nie przekroczyła 500zł to byłoby super... Niespodziewane wydatki
przeraźliwie bolą. :(

Z góry dziękuję.

-- 
Pozdrawiam,
Iluminat
/To, czemu być nie wolno, być nie może/
Received on Thu Jul 27 08:45:11 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 27 Jul 2006 - 08:51:24 MET DST