Witam
Mam problem z Segatem 160 GB pod windowsem 2000,
od razu zaznaczam ze to nie jest zwiazane z obsluga duzych dyskow w
win2000,
wszystko w rejestrze poustawiane:)
Wszystko zaczelo sie gdy padl mi zasilacz i cala partycja systemowa
poszla sie rypac
ale pozostale partycje byly ok, wymienilem zasilacz na Modecoma 350 W
sformatowalem ta 1 partycje(systemowa) wgralem windowsa 2000 i po kilku
dniach wyskakuja mi komunikatu ze kolejno brak plikow systemowych i
komp restartuje sie i juz nie wstaje poniewaz brak jest prawie
wszystkich danych na partycji i tak sytuacja powtorzyla sie z 2 razy.
Wiec porobilem backupy usunalem wszystkie partycje, sformatowalem
niskopoziomowo dysk porobilem od nowa partycje i znowu to samo. Mam 3
dyski, 2 podpiete pod jedna tasme, jeden z cd-romem na drugiej. Gdy
wystartowalem system z innego dysku, wszystko jest ok, chociaz dysk 160
Gb jest podlaczony tylko nie na master i wszystko smiga (kopiuje na
niego dane i nie ma zadnych problemow) , problem jest tylko jak
wystartuje system z dysku 160 gb. Przed awaria dyski pracowaly w tej
samej konfiguracji i wszystko bylo ok, ale po sformatowaniu dysku 160
gb przejechalem go tez programami diagnostycznymi ze strony Seagate i
wszystko jest w porzadku.Dodam ze tasmy juz sprawdzilem, bios
upgreadowany. Wiec nie mam juz pojecia czego to jest wina, prosze o
jakie rady
Pozdrawiam
Received on Mon Jul 10 21:50:06 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 10 Jul 2006 - 21:51:07 MET DST