Witam,
Pytanie dotyczy wyboru dyskow po Vmware.
Posiadam Vmware i korzystac z duzej ilosci maszyn odpalonych pod VM.
Ostatnio zauwazylem, ze "cos" zaczyna sie mulic i okazalo sie ze dyski sa za
slabe, poniewaz odpalam wszystkie VM (czasem nawet 7-8, po 256 MB RAM kazdy)
i nie daje sie pracowac, bo dysk caly czas muli.
Obecnie mam taka konfiguracje:
1. Seagate Barracuda 7 120 GB, 7200 rpm
- c: system XP PRO - 10 GB + swap
- d: prywatne dane
- e: prywatne dane
2. Maxtor - 80 GB, 7200 rpm
- v: wszystkie wirtualne maszyny
Moj pomysl jest taki, zeby dokupic dyski ATA (plyta ma jeszcze 4 porty
SATA), bo na SCSI mnie nie stac, a ATA sa taniutkie teraz, nawet te o
predkosci 7200 (10-tysieczniki odpadaja z racji halasu)
Nowy wariant:
1. Dysk, np 80 GB, 7200 rpm - system + dane prywatne
2. Dysk, np 20-40 GB, 7200 rpm - swap Windowsa
3. Dysk, np 120 GB, 7200 - virtuale cz.1
4. Dysk, np 120 GB, 7200 - wirtuale cz.2
Musialbym jedynie dokupic jeden dysk na swap i jeden 120 GB na wirtuale.
Kosz - niewielki.
Inny sposobem, ktory przyszedl mi do glowy, to spiecie dysku nr 3 i 4 w RAID
0, ale najpierw musialbym wiedziec czy warto dokupywac druga 120-ke
Co sadzicie o takim rozwiazaniu ?
---- Dane komputera na ktorym wszystko jezdzi Pentium 4 2,8 HT Asus P4P800 DeLuxe 2048 DDR1 RAM - dual channelReceived on Sat May 27 02:20:12 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 27 May 2006 - 02:51:19 MET DST