Samorzutne błędy na dysku

Witam!

Mam następujący problem: podczas normalnej pracy komputera nagle dostaję
komunikaty, że plik lub katalog (z którego akurat w danej chwili nie
korzystam) jest uszkodzony i nie nadaje się do odczytu, zalecane jest
uruchomienie Chkdsk-a. Zdarza się również, że po poprawnym zamknięciu
systemu i jego ponownym uruchomieniu Chkdsk uruchamia się sam, wyrzuca
komunikaty o błędach i tworzy na dysku katalogi "Found".

System to WinXP SP2 Home Edition. Na jednej taśmie podłączone do
kontrolera są dwa dyski twarde: Master - posiada 4 partycje NTFS
(Windows jest na głównej, błędy pojawiają się na wszystkich czterech),
Slave ma wydzieloną małą partycję FAT32, a resztę miejsca zajmuje Linux.
Dodam, że błędy nie występują ani na partycji FAT32, ani pod Linuksem.
Sytuacja wyglądała identycznie, kiedy w komputerze znajdował się tylko
jeden dysk (ten sam, który teraz pracuje jako Slave), ale pracował na
nim WinXP, systemem plików był NTFS. Powodem raczej nie jest zasilanie
(zasilacz to Chieftec 400W).

Czy powodem problemów może być uszkodzona taśma dysku twardego? Faktem
jest, że trochę już przeszła. Czy ktoś z Grupowiczów zetknął się z czymś
podobnym?

Pozdrawiam,

-- 
Misza