Czy spalony procesor moze uszkodzic plyte??

Autor: ollie <olaffik_at_wp.pl>
Data: Sat 08 Apr 2006 - 19:42:21 MET DST
Message-ID: <e18spg$97t$1@nemesis.news.tpi.pl>

Witam
Pare dni temu kupilem plyte asrock k7s8x a do niej athlona 1000 (7,5x133).
Po zamocowaniu procka, ramow (2x256mb ddr 400) grafiki na agp i dysku
wszystko wydawalo sie ok, z tym ze przy probie instalacji windowsa xp komp
samoczynnie sie restartowal w momencie rozpoznawania sprzetu i kopiowania
plikow-czasem wczesniej czasem troche pozniej.... probowalem tez z ubuntu
ale tylko raz udalo sie odpalic live cd ale po restarcie xp wciaz nie
instalowal sie. Dzwonilem do goscia ktory mi owa plyte sprzedal i poweidzial
ze musze mu odeslac plyte wraz z procesorem i pamieciami zeby mogl
stwierdzic czy plyta jest sprawna czy nie (wspominal cos o biosie,
przerwaniach itp). Tu pierwsze moje pytanie: czy rzeczywiscie jest
to jedyna mozliwosc? czy konieczne jest wysylanie konkretnie moich
podzespolow zeby sprawdzic dzialanie plyty?

Teraz druga sprawa: wczesniej kupilem plyte dla znajomego msi kt3v 6712 i
durona 850. Jako ze mialem wysylac swoja plyte zamocowalem w obudowie msi a
do niej athlona, w biosie zmienilem czestotliwosc na 133x7,5 i wszystko
hulalo. Rano wyciagnalem athlona, na jego miejsce wlozylem durona-chcialem
wlaczyc ale nic-monitor sie nie uruchomil a po doslownie paru sekundach
zaczelo smierdziec-na poczatku podejrzewalem monitor, dlatego wlaczylem
ponownie, a pozniej zmienilem z powrotem na athlona i to samo-nie uruchomil
sie i smierdzialo-wtedy zorierntowalem sie ze to z procka. Gdy wlozylem
procki do innego sprawnego kompa z duronem 700 juz sie nie uruchomil ani na
duronie ani na athlonie. No i kolejne pytanie: przypuszczam ze
pytanie 'co sie moglo stac' byloby co najmniej tendencyjne ale naprawde nie
mam pojecia.... wydaje mi sie niemozliwe zeby duron 850 puszczony na 1000
mogl sie spalic zaraz po wlaczeniu kompa, a gdy pozniej jeszcze raz to
podlaczylem , tylko juz nie w obudowie ale na stoliku i bez chlodzenia
zauwazylem ze doslownie 2-3 sek od wlaczenia zasilania procek grzal sie tak,
ze parzyl w palce. Chce isc z plyta do sprzedawcy, tylko mam pytanie: czy
mam jakies podstawy zeby wnosic o zwrot kasy za uszkodzony procesor
(procesory???)
Aha i jeszcze jedno, gdy umiescilem procka w plycie asrock bylo tak samo-w
ciagu 2 sek mogl zagotowac wode-czy juz spalony procesor tez sie bedzie
grzal?? a moze wina nie lezy po stronie plyty tylko zasilacza?? czy jest
taka mozliwosc? zasilacza akurat nie mam za bardzo jak sprawdzic a nie bede
eksperymentowal na plytach znajomych.
No i ostatnie pytanie: czy spalony procesor umieszczony w sprawnej plycie
moze ja uszkodzic??
Z gory dziekuje za odpowiedz
Received on Sat Apr 8 19:45:06 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 08 Apr 2006 - 19:51:09 MET DST