Witam
Ostatnio jakies 2 miesiace temu znajomy naprawial komputer u pewnego magika
komputerowego z anonosow w lublinie to co zobaczylem i uslyszalem przechodzi
wszelkie pojecie. Kolega zaniosl komputer do lekkiej modyfikacji, pamiec i
procek mialbyc wymienione.
Magik komputerowy ukruszyl rdzen i zepsul PCB ECS K7S5A . No nic jako ze
znajomy jest laikiem w temacie to lyknal kit ze plyta sie zepsula i trzeba
wymienic. Magik wstawil Soltek Sl-75KAV, procek Athlon 1500+ i dolozyl Ramu
do 512 w dwoch kostrach po 128MB ale to szczegol. Pobral za czesci 500 zl i
60 zl za robocizne. Komp sobie dzialal 2 miesiace i zaczol sie zawieszac,
resetowac. No i trafil do mnie, otwieram a tu 14 kondensatorow do wymiany a
magik sciamnial ze wszystko jest nowe:). Teraz udaje glupa ze to nie on to
robil, mam sie w poniedzialek wybrac do niego i mu wytlumaczyc (recznie
zapewne) o jego glupocie, nie mowiac o naciagnieciu o jakies 150 zl za
czesci.
Generalnie dosc czesto sie spotykam z niewiedza i debilizmem serwisantow po
ktorych poprawiam to i tamto ale ten koles przeszedl wszystkich, niektorzy
powinni raczej kopac doly a nie zajmowac sie komputerami. Generalnie to i
tak nic nie zrobie bo i tak ludzie pojda do takich pseudo serwisantow z
dobra gadką. O cenach nie mowie bo tez potrafia przyprawic o zawrot glowy za
proste czynnosci ale jak ludzie placa to znaczy ze ich stac.
Pozdrawiam
Mirek
Received on Sat Mar 4 17:45:05 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 04 Mar 2006 - 17:51:06 MET