Re: Wasze zdanie Toshiba S3-122 & IBM T42

Autor: x4y4 <xxxxyyyy_at_op.pl>
Data: Wed 01 Mar 2006 - 20:32:51 MET
Message-ID: <du4stk$45t$1@nemesis.news.tpi.pl>

> S3-122 ( http://sklep.komputronik.pl/pelny.php?id=25581 ), czy IBM T42 (
> http://www.net-s.pl/index.php?id=1&kat=29&prod=90 ). Jak wygląda sprawa z
> serwisem w obydwu firmach? Prawdę mówiąc poszukuję notebooka do 8000 zł,
> zależy

Co do serwisu firmy IBM to poopowiadam troszke.
Kupilismy 24 szuki T42 z czego 2 z nich mialy po bad pixlu i jeden subpixla
oczywiscie nie podlega gwarancji. Trudno.
W fazie testow jednego z laptopow, zostalo zalozone haslo na IBM acess &
recovery (to taka funkcja dzieki ktorej po nacisnieciu niebieskiego
klawiszka przy starcie mozemy sobie wystartowac program z ukrytej partycji i
odtworzyc system)
Hmm na 100 % wiem jakie to bylo haslo, nie pierwszy raz robie takie bzdety
zeby nie znac tego hasla. Oczywiscie to nie bylo to jedno haslo zakladane bo
i system i embedet security system i papilarne linie i supervisor password i
hard disk password i user ale do wszystkich tych gadzetow hasla pasuja jak
ulal a do odzyskania systemu za Chiny ;-(. Oczywiscie rozsadek podpowiada ze
to ja musialem sie machnac i przepalcowac, zapomniec ? Ale serce mowi ze cos
z tym jest tak. I teraz tak dla ciekawostki:
Haslo to zaklada sie w windowsie z polska klawiatura programisty a wpisuje
sie przy pierwszym starcie komputera, a tam klawiatura jest zamieniona czyli
tam gdzie "z" jest "y" i na abarot (manual oczywiscie nie raczy o tym
wspomniec).
I teraz juz wlasciwie o serwisie:
Lokalny przedstawiciel IBM-a (sprzedawca) cos tam szczeknal na odczepnego
oczwyisice nie pomoglo. No to telefon do Wa-wy do IBM-a, gdzie grzczna pani
powiedziala ze onie nie serwisuja IBMy i robia to 2 firmy w W-wawie podala
mi 2 numery 1en ni odpowiadal a drugi powiedzial ze nie prowadza serwisu
IBMow Laptopow bo to jest juz Lenouovo (czy jak sie toto zwie) no to cyk
stronka www i telefon Lenovo Polska i odpowiedz ze tylko sprzedaja laptopy i
ich nie serwisuja ale maja 2 numery firm w Wawie ktore to robia 1en sie
pokryl z wczesniej podanym przez IBP -Polska a drugi jakas tam firma inna.
No to telefon i zwyczajowo oczywiscie ta wczesniej podana nie odzywala sie
ale nastepna sie odezwala i tam grzeczny pan znowu odpowiedzial mi ze nie
udzielaja wsparcia technicznego laptopow IBM i zebym zadzwonil na 0 800 cos
tam czyli support IBM-a
Standardowa odpwiedz ze nie ma wsparcia technicznego i nuze podaje mi znowu
numery owych firm w Wa-wie i petla sie powoli zamyka (na mojej szyi)
Dopiero na moje usilne blaganie zeby chociaz mnie wysluchal, raczyl
odpowiedziec (po jakis tam konsultacjach) zeby z windowsa zrobic CD awaryjne
i z nich uruchomic komputer i bedzie.
Oczywiscie kupa bo haslo T42 jak chcial tak chce i znowu telefon i powolanie
sie na wczesniejsza rozmowe i tu uwaga hehe "wie pan jest jeden pan w
firmie, ktory wie cos niecos na temat laptopow IBM-a ale teraz wyszedl i nie
wiadomo kiedy wroci, wiec prosze wyslac zgloszenie mailem. Kurcze jeden
facet co wie cos niecos !!!!
Hmm drugi dzien nie ma odpowiedzi i zdesperowany wysle chiba maila do
oglonoswiatowego supportu firmy, moze tam mi pomoga.

No to tak z grubsza dziala wsparcie techniczne firmy IBM i nie kupowalem w
owej firmie komputerka za 3 tysiaki tylko 24 maszyny -7,5 tysiaka za sztuke
wiec hmm mam takie delikatne prawo oczekiwac na fachowa pomoc. :-)

zdrowko i sorry za przydlugawa wypowiedz
x4y4
Received on Wed Mar 1 20:35:07 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 01 Mar 2006 - 20:51:02 MET