<< dziwne objawy wlaczonego DMA >>

Autor: Jaceq <dzacek83_at_WYWALTOo2.pl>
Data: Mon 27 Feb 2006 - 10:45:14 MET
Message-ID: <dtuhhk$vr8$1@opal.icpnet.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

Witam!
Ostatnio skaladalem kompa ze staroci, komp ma teraz nastepujaca
konfiguracje:
- plyta glowna na I440BX (obsluguje UDMA 33)
- Dysk SEAGATE U6 40GB
- procesor Pentium 2 350
- grafika Intel 740 8MB
- 160 MB ram (2x64 + 32)

zainstalowalem na to "cudo" win 98SE, wrzucilem SP2.0.2
chodzil ok, postanowilem wlaczyc DMA dla dysku , zrobilem to
zresetowal sie i... no wlasnie windows wgrywal mi sie kilknasice minut
(doslownie) czas jaki uplywa od klikniecia mysza do "ugiecia" sie
przycisku na ekranie to ok 30 sek, dysk caly czas mieli... czy ktos mial
tak? dodam ze po wylaczonie DMA wszystko wraca do normy (tzn chodzi
normalnie), stery do chipsetu zainstalowalem , ale nie zmienilo to
niczego :(

W sumie jakos nie zalezy mi na wlaczonym DMA tam, bo to leciwy sprzet
tylko do netu i excela, jednak pierwszy raz sie z czyms takim zetkanlem
i z czystej ciekawosi pytam :)
Received on Mon Feb 27 10:45:09 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 27 Feb 2006 - 10:51:27 MET