Czarny ekran przy starcie kompa

Witam !

Jakieś 1,5 miesiąca temu komp przy starcie powitał mnie czarnym ekranem.
   Wentylatory pracowały, a reszta nie( włącznie z dyskami ). Na
początku myślałem, że to zasilacz, bo dysk w innym komputerze przy
podłączeniu samego zasilania się uruchamiał.
W tym przekonaniu utwierdziła mnie jakaś żółta maź, która była widoczna
przez szpary obudowy zasilacza na różnych jego częściach. Pomyślałem, że
to kondensatory wylały.
Zareklamowałem zasilacz, lecz nowy wypożyczony również nie uruchomił
kompa. Pomyślałem, że to płyta.
Clear CMOS i wyjmowanie baterii nie pomogło więc płyta poszła do naprawy.

Płyta wróciła po naprawie. Zasilacz również wrócił z adnotacją, że jest
sprawny i nie naprawiano go. Nalepka gwarancyjna była zerwana, więc
mogłem go rozkręcić, a w środku kupa żółtej mazi, walająca się po
różnych częściach( opornikach, ścieżkach na płytce, radiatorze, kablach
) a głównie na kondensatorach. Mimo to kondensatory wcale nie wyglądają
popuchnięte.
Serwis producenta zasilacza twierdzi, że ta żółta maź to klej silikonowy.
Włożyłem to do kompa i puściłem wymagającą od mojego sprzętu gierkę.
Poziom napięć ani na chwilę nie drgnął.

Mam więc właściwie trzy pytania:

1) Czy komukolwiek z Was zepsuła się kiedyś płyta główna i tylko ona,
bez towarzyszących temu usterek zasilacza ?

2) Czy ktoś z Was spotkał się z taką żółtą substancją na różnych
elementach w sprawnym zasilaczu ?

3) Wyrzucić ten zasilacz i kupić coś nowego póki mi nic nie spalił czy
mogę czy się tym nie przejmować ?

Mój sprzęt :
ASUS P4P800E-Deluxe
P4 2,8 MHz HT
1 GB DDR RAM
HIS Radeon 9800 Pro IceQ
HDD 80 GB, HDD 40 GB
LiteOn DVD-RW
Antec Smart Power 350W

Dodam, że wg kalkulatora ( http://www.jscustompcs.com/power_supply/ )
zasilacz powinien wytrzymać.

Gummis
Received on Fri Feb 17 09:45:09 2006