Re: laptop z usa i cło

swego czasu na Allegro jakis cwaniak (Polaczek, który wyjechal na jakis czas
do USA) wysylal do Polski laptopy Della w smiesznej cenie twierdzac iz clo
oplaca on sam
tak naprawde przysylal do Polski paczke z laptopem podpisana "odziez i
obuwie" bo to artykuly zwolnione z cla
interes krecil sie do czasu gdy jakis celnik zainteresowal sie nadmiarem
odziezy i obuwia i taka paczke otworzyl
nieszczesnik z Polski, ktory za laptopa juz zaplacil, nie dosc ze stracil
sprzet to teraz ma przyjemnosc walesania sie po policjach i urzedach celnych
a cwaniaczek w chwili pojawienia sie na polskiej granicy zostanie obciazony
clem za sprzedany sprzet

tak czy siak - brak cla to po prostu okradanie Polski jako państwa w wiec
wszystkich podatnikow
jesli Ci sie to uda - Twój zysk, jesli nie - wstydu najesz sie co niemiara a
ponadto koszty jakimi Cie obciaza oducza Cie do konca zycia cwaniakowania

bynajmniej nie jestem skory do "swietoszkowania" ale takie sa realia
prawde piszac jednak jesli stac Cie na zakup jakiegos laptopa - jak rozumiem
markowego - to powinno byc Cie stac takze na oplate celna

swego czasu sam myslalem wlasnie nad Dellem (Inspiron 6000) wlasnie ale po
wyjasnieniu calej "dellowej" afery na allegro dalem sobie spokoj i kupilem
sprzet w Polsce
wolalem zaplacic troche drozej i miec sprzet legalny a nie nabijac
zlodziejska kabze jakiemus dupkowi

-- 
Dominik