Dnia 2006-01-08 22:42:32, encja *KoTineX* wymodziła przez port 119 co
następuje:
> witam
>
> zrobilo mi sie cos takiego, podczas gdy mialem wlaczona Opere ze spora
> iloscia otwartych okienek moj laptop Dell CPX 650 nagle sie wylaczyl. Gdy
> probowalem odpalic go od nowa to tylko zapalaly sie wszystkie diody na
> chwile.
> Po paru probach zadzialal. Od tego czasu nic sie nie dzieje. Mial ktos cos
> podobnego?
> moze to dlatego ze mialem malo miejsca na dysku bo tylko kilka mega. A moze
> sie nagrzal?
Podobnie. Na Tulipie (kiedy to było....) z P90, i na Toshibach Satellite
1800 (albo 1400). Komp chodzi i nagle - trach - koniec.
Z tym, że potem uruchamiał się bez problemów.
Z tym Tulipem, to zdarzyło się tylko raz, pierwszego dnia użytkowania,
potem nie było problemu - więc złożyłem to na karb "dzieciństwa"
Z Toshibami wspomnianych serii problem jest chyba dość znany - wadliwe
działanie czujnika temperatury. Objawia się to po kilku miesiącach
bezprolemowej pracy - nagłe wyłączenia kompa. Notebook nie jest
przegrzany, ale czujnik źle odczytuje temperaturę i go wyłącza. Problem
załatwia wizyta w serwisie - zmieniają tam pastę przewodzącą na jakimś
styku, i po problemie.
-- pozdro... ____________________________________________________ [ |>|>|> sprocket | sprocket@sys.BezSpamu.pl ] [ Rafał Bartoszak | maile w HTML'u lądują w koszu ]Received on Mon Jan 9 14:00:27 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 09 Jan 2006 - 14:51:07 MET