Mam dysk seagate barracuda 160 GB 7200.
Działał do tej pory w obudowie USB (pół roku od zakupu) ale
miałem problemy z kablem/obudową itd. wiec włożyłem go do komputera.
Tutaj okazało się, że jest nieciekawie.
Testy z HDTacha robione są strasznie ślamazarnie i wyniki są zaskakujące :
ograniczenie do 4 MB/s z hakiem w burn i sequential read. Mam ideantyczny
dysk w komputerze - oczywiscie jest dość znaczna różnica.
Do tego dochodzi 100% (!!!!!!) użycia procesora podczas korzystania z dysku.
Sprawdziłem dysk skandiskiem z różnymi opcjami - zwykły test przechodzi
elegancko,
reszte testów - zwiesza kompa.
Sprawdziłem Seatoolsami - testy przechodzi elegancko, aczkolwiek przy jednym
z nich
napisał "error in file system" czy coś w ten deseń. Próba low-formatu
Seatoolsami
długa - kończy się zwisem, lub pracą O WIELE za długo. Low-format "quick"
idzie szybko
i zakończony jest sukcesem. Jednak nadal efekty z dyskiem w HDTachu czy
innym
benczmarku są podobne - 4 MB/s z hakiem oraz 100% użycia procesora.
Czy coś jeszcze mogę zrobić, sprawdzić itd. itd. ?
Nie mogę się dodzwonić do sklepu, w którym kupowałem dysk, a gwarancję mam
na 3 lata.
Na dniach tam pojadę a do tego czasu może jest jeszcze coś co mógłbym
spróbować by
przywrócić godo życia.
Z góry dzieki za wszelkie sugestie.
ZDrawim.
Received on Tue Jan 3 13:10:21 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 03 Jan 2006 - 13:51:02 MET