Re: Zasilacz Be-quiet Blackline 400W - Wawa??

Autor: Gargamel <delKichote_WYTNIJ_TO__at_gazeta.pl>
Data: Mon 14 Nov 2005 - 16:03:43 MET
Message-ID: <5smdih2i2ldm$.jrkqbzvio66m.dlg@40tude.net>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Sebek w wiadomości <news:dla5ko$ui6$1@news.onet.pl> napisał/a:

> A jaki model posiadasz? Napisz cos wiecej o nim.

Tagan 2force TG-430-U22 (430W).
A co tu pisać? Ma spory zapas mocy u mnie, wiatrak się tak kręci, że prawie
nie dmucha (potrzebny dodatkowy wentylator w obudowie), sam zasilacz jest
ciepły, napięcia trzyma w normie na nowych podzespołach.
Tyle, że mam dość wyciszonego kompa w bardzo cichym mieszkaniu, czasem
(zwłaszcza tuż po starcie) słychać, że zasilacz piszczy. Tak jak ostatnio
piszczą i czasem skwierczą płyty główne, karty graficzne itp, ten zasilacz
też, tak samo. Bardzo cicho, ale nie na tyle, żeby nie można zlokalizować
źródła, czasem jest to słyszalne z "normalnej" odległości, i bardzo męczące
(bardzo wysoka częstotliwość pisku).
Kupowane w łódzkim "acris", które jest gwarantem (a nie bezpośrednio
producent, tak jak ten sklep lubi robić, jeśli istnieje serwis producenta w
Polsce), i w związku z tym twierdzi, że ciche piszczenie jest dopuszczalne.
Co z tego, że wiatrak w zasilaczu chodzi 2-3x ciszej, niż w całkiem cichym
starym Chieftecu, skoro sam zasilacz jest de facto głośny?...
Odradzam, definitywnie, i tagana, i acris.

-- 
Pozdrawiam,
  Gargamel
Received on Mon Nov 14 16:05:14 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 14 Nov 2005 - 16:51:11 MET