Re: Toshiba a IBM = Wielkanoc a Boże Narodzenie, czyli czy warto zapłacić więcej?

Autor: Dape <dape_at_dape.info>
Data: Thu 03 Nov 2005 - 14:08:57 MET
Message-ID: <dkd25b$h35$1@news.onet.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

Tomek napisał(a):
> powiem krotko: mialem Compaqa, 2 lata IBM X, potem przez kolejne 2 lata
> pracowalem na Toshibie Portege... i jutro jade odebrac IBM T, a innej
> marki tym razem nawet nie rozwazalem
>
> odczucia sa oczywiscie bardzo subiektywne, ale IBM jest moim zdaniem
> duzo bardziej dopracowany i "solidny", a Toshibie zarzucam zbytnia
> delikatnosc i chociaz nie zawiodla mnie ani razu to wole wrocic do IBM
>
> co ciekawe IBM ktorego kupilem 4 lata temu (jako uzywke!) do dzisiaj ma
> sie w swietnej formie i wymaga jedynie nowej baterii, Portege mi sie juz
> doslownie rozsypuje (obudowa trzeszczy, pozdrapywala sie farba,
> pogubilem male elementy, przetarlem touchpada (!!!!), wyczerpala sie
> bateria BIOS'u); jak chcesz komputer do pracy a nie zabawy... i jak masz
> dosc pieniedzy, kup IBM
>
> tomek

Mam tosh satellite kupioną 2.5 roku temu. Nigdzie nie starła mi się
farba, nic mi się nie rozsypuje i nie trzeszczy - bateria nadal trzyma
prawie 2 godziny (tak jak na początku) - laptop zrobił ze mną z 50 tys
(jak nie więcej kilometrów - w sumie codziennie drogra dom-praca-dom). 0
martwych pikseli. Ogolnie moge powiedziec ze bardzo polecam - pozatym
jest wydajna jak diabli :)

pozdrawiam
Received on Thu Nov 3 14:10:16 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 03 Nov 2005 - 14:51:02 MET