Paranoja z szufladą na dysk

Witam.
Mam następującą konfigurację urządzeń IDE:
- pierwszy kontroler: dysk 40GB Seagate ST340810A (Master/Single,
bootowalny)
- drugi kontroler: DVD-RW LG GSA-4163B (Master/Single), szuflada na dysk
ATA (Slave). W szufladzie okazyjnie włączany jest dysk Samsung 6GB
SV0643D (ale rzadko, bo - jak to stare dyski - dość głośno wyje).

Konfiguracja jest niezmieniana od tygodni. Ostatnio przyszło mi podpiąć
inny dysk do szuflady (Samsung 40GB SP4002H). Ustawiłem go jako slave,
podpiąłem i włączyłem kompa. BIOS wykrył dyski i w tym momencie...
zwisł. Po odczekaniu paru minut wszystko rusza, ale dysk nie jest już
widziany.

Nieco zgłupiałem, podpiąłem poprzedni dysk - skutek identyczny. Zacząłem
kombinować, uznałem szufladę za uwaloną (zdarzyło mi już się urwać
taśmę) i na razie ten Samsung 40GB wylądował na pierwszym kontrolerze
jako slave.

Po podpięciu dysków z pominięciem szuflady wszystko działa jak powinno.

Diagnoza nie powinna zatem budzić wątpliwości. Ale... wziąłem miernik,
posprawdzałem połączenia na taśmach w szufladzie i wyszło na to, że
wszystko jest OK (kilka pinów jest ze sobą zwartych, ale są to takie
kombinacje, które raczej nie mogły powstać przypadkiem).

Najlepsze wyszło chwilę później. Włożyłem do niej spowrotem dysk,
ustawiłem na single drive i podpiąłem bez dvd-rw. Całość ruszyła...
Nie próbowałem jeszcze ustawić dvd na master i dysku w szufladzie na
slave, ale taka konfiguracja będzie niepraktyczna - pusta szuflada
uniemożliwi korzystanie z dvd.

Czy ktoś jest w stanie wytłumaczyć co za cyrki komp ze mną wyprawia?

Płyta to jakiś Chaintech. BIOS z 2001 r. Ale wszystko działało, tylko
nagle... przestało.

Dziękuję z góry :).

-- 
Pozdrawiam
Arczi