Re: Pech czy badziewie...

Autor: Paweł Cern <name_at_surname.neostrada.pl>
Data: Fri 26 Aug 2005 - 06:43:44 MET DST
Message-ID: <dem6m2$nre$1@atlantis.news.tpi.pl>

>
> IMHO ta cała niezawodność została wymyślona i dopisana Chieftecowi, teraz
> pewnie przyjdzie "moda" na zasilacze Topower - następny duży producent
> zasilaczy, a które to można znaleźć nie tylko z logo Topower i są uważane
> za trochę wyższą półkę od Chief'a (troszkę dobajerzone).
>
> ps. BeQuiet (370W) nie jest taki cichy jak to niektórzy go opisują
> (chociaż fakt, jest cichszy od Chief'a 360-202-DF).
>

Ciekawe tylko co w tych Chieftecach pada. Kiedyś zarówo Chieftec jak i
Enlight stosowały zasilacze Sirtec w swoich obudowach. Zasilacze te były
naprawdę solidne. A tu nagle wpadka. To tak jak było z Abitem kilka lat
temu - z powodu partii wadliwych kondensatorów płyty główne padały jak
muchy, dziś jest już lepiej. Tak samo było z WD około 10 lat temu - jak
muchy padały dyski 850MB, współczesne dyski WD są uważane za jedne z
najmniej awaryjnych. Chyba z każdym producentem co jakiś czas tak się będzie
działo. Teraz grupowicze będą chwalić zasilacze Topower czy BeQuiet, szumnie
uważane za "wyższą półkę" (tylko i wyłącznie z powodu ceny moim zdaniem)
dopóki nie wypuszczą bubla. I zabawa zacznie się od początku.

Paweł
Received on Fri Aug 26 06:45:12 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 26 Aug 2005 - 06:51:12 MET DST