Re: czyszczenie PeCeta :)

Autor: KILu <kilu_at_psxextreme.pl>
Data: Tue 05 Jul 2005 - 18:16:02 MET DST
Message-ID: <daeboj$gkq$1@inews.gazeta.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Radosław Sokół napisal:
> Wątpię. Jeżeli woda rozpuszczałaby ją, to ciągłe tarcie
> połączone z tłuszczem tym bardziej. Poza tym kurz by się
> łapał strasznie.

W sumie masz rację. Ale fakt wyraźnie szybszego zużywania się powierzchni
ciernych po dokładnym umyciu plastikowych części musi z czegoś wynikać.
Może droższe, dobre klawiatury faktycznie mają napyloną beztłuszczową
warstwę np. teflonu, poprawiającą poślizg?

> Ja -- bez jej mycia -- wykończyłem nową klawiaturę w rok
> (większość opisów zeszła).

Opisy czy wybłyszczenie to nie problem. W moim przypadku zużycie objawiało
się głównie wyrobieniem mechanicznym. Przyciski "latały" (jeśli ktoś
widział tanie MediaTechy w szkolnej pracowni, to wie, o czym mówię), a
kilka z nich (e, i, o...) lubiło się blokować, jeśli nie wcisnąłem ich
idealnie na środku.

> Teraz piszę na starej klawiaturze HP i nie dość, że jest trwalsza,
> to jeszcze lepiej się na niej pisze :)

Klawiatura, którą zużyłem to Logitech Internet Navigator. Później używałem
starszego Acera, w tej chwili pracuję na dwukilogramowym, przedpotopowym
Tandonie (XT/AT, z tajemniczymi dip-switchami pod spodem), zdecydowanie
solidniejszym i wygodniejszym, niż nowe klawiatury. Lepiej działające
przyciski miał tylko Compaq z czasów Win95.

> W domu z kolei mam względnie nowego Logitecha i choć klawia-
> tura jest niezła, to też zaczynają schodzić nadruki z niej.
> Również bez mycia. Tandeta na całej linii po prostu.

Niestety podobne właściwości mają droższe klawiatury Logitecha. :/
Ciekawe, czy podobnie jest z lepszymi Samsungami (starsze były świetne
IMHO), Microsoftami (j/w., dawniej pierwsza klasa) i Chicony...

k,
Received on Tue Jul 5 18:20:13 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 05 Jul 2005 - 18:51:03 MET DST