Re: [pomocy] Laptop sie nie uruchamia

Autor: Sniady <gregors1974_at_poczta.onet.pl>
Data: Sat 18 Jun 2005 - 22:14:07 MET DST
Message-ID: <d91vk2$9nf$1@nemesis.news.tpi.pl>

mam wrażenie że musisz sprawdzić kilka rzeczy,
-po pierwsze czy ten komp wstaje bez dysku?
-wystartuj z dyskietki startowej win 98 i czy rusza?
-sprawdź pamięć na płycie i tą dodatkową 128MB
no i ostatnia rzecz to aktualizacja biosu do 7.60 albo 8.20 znajdziesz na
www.toshiba.com lub starszy na www.toshiba-tro.de

Raportuj o efektach pomyślimy co dalej :)
myśle że nie migaja Ci lampki DC IN i Power w jakiś określony sposób?

Pozdrawiam
Sniady

Użytkownik "Xms" <a600userWYTNIJTO@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:5431.00000ae0.42b47246@newsgate.onet.pl...
> Hej,
>
> Mam problem, laptop przestal sie w ogole uruchamiac. Czy jest mozliwe,
> zeby
> bylo to w nastepstwie zlej kompilacji jadra ?
>
> Teraz troche wiecej szczegolow: laptop jest starszy: Toshiba 4030CDT
> (Celeron
> 300, 128 MB RAMu i HDD 20 MB, z czego 4 GB na roota i 128 na swapa). Linux
> to
> nowoinstalowany Mandrake 10.1 (full).
> Generalnie na tym laptopie bylo juz wiele problemow z linuchem, poczawszy
> od
> Mandrake 7. Wowczas sypalo sie (chyba) DMA dysku bardzo okazjonalnie i 2
> razy
> skasowalo mi fonta uniemozliwiajacego rozruch X-ow. Potem przy kompilacji
> binutilsow Linux sie tak wylozyl, ze nie dalo sie (sorki, jak na moj stan
> wiedzy) go uruchomic inaczej, niz przez update. Wkurzylem sie i po
> formacie
> partycji zainstalowalem zakupiony w sklepie Mandrake 10.1. Chcialem sobie
> skompilowac jadro, ale kilka(nascie) ? razy sie nie udawalo - ekran po
> starcie
> blyskal jakby wybuchal, po czym wolniutko gasl (splash = silent w nowych
> ustawieniach startu kernela ?). W trakcie przedostatniego wlaczania
> laptopa po
> nieudanym starcie na nowym jadrze wylaczylem komputer z shella poprzez
> "halt"
> i.. laptop wiecej nie wstal (jakby nie wychodzil ze stanu uspienia).
> Dokladnie
> wstawal pare razy, ale sie zamrazal podczas wczytywania Win albo Lin.
> Teraz
> juz nie wstaje w ogole - po wlaczeniu zasilania dysk rozkreca sie, a na
> ekranie widac logo Toshiby i to wszystko. Do BIOSa wejsc nie mozna.
>
> Na kompie jest jeszcze XP, ktory w zyciu problemow nie sprawial. Co
> dziwne.
> Niewazne - kompa nie da sie uruchomic. Czy mozliwe jest, ze wywalil sie
> jego
> BIOS ? W "nowym" kernelu wylaczylem chyba ACPI (choc w ktorejs kompilacji
> chyba bylo wlaczone), APM ustawilem tylko na ustawieniu zegara na GMT. Czy
> jest mozliwe uszkodzenie BIOSa przez takie jajko ?
>
> Uwaga - o odpowiedzi prosze osoby znajace sie na Toshibach (i np.
> wiedzace, ze
> ustawienia BIOSu mozna zmienic z poziomu OSa, albo ze jest opcja w konfigu
> jadra "toshiba laptop support" zalezna od rodzaju BIOSa).
>
> Pozdrawiam !
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Received on Sat Jun 18 22:15:20 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 18 Jun 2005 - 22:51:19 MET DST