Re: Amilo L7300 dla polaczków

Autor: panam <panam.nospam_at_poczta.fm>
Data: Tue 14 Jun 2005 - 21:14:48 MET DST
Message-ID: <d8nas6$dar$1@nemesis.news.tpi.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response

Użytkownik "Martti" <nie_chce@spamu.com> napisał w wiadomości
news:d8n710$s27$1@korweta.task.gda.pl...
>
> Użytkownik "mick1" <mick@goooo2.pl> napisał w wiadomości
> news:d8m0ea$rrp$2@nemesis.news.tpi.pl...
>>Z tego co sie orientuje, to nie jest tak zle.
>> Przejdz sie do biura rzecznika konsumentow. Napewno Ci podpowie co
>> zrobic i jak sie wycofac. Wina lezy po stronie Vobisu i nie
>> poinformowania o ograniczeniach produktu.
>
> Oczywiscie mozesz sie wycofac,
> ale wina nie lezy po stronie Vobisu,
> z tego co wiem w opisie produktu
> jest napisane, ze bateria starcza na tyle i tyle,
> to nie jest ograniczenie produktu.

Jeśli z poniższego, oryginalnego opisu (i to nie tylko w Vobisie!)
wyczytasz na ile starcza bateria, to ja naprawdę jestem sknerą :)
"Mobilny procesor zaimplementowany w tym modelu nootebka powoduje, że
czas pracy na bateriach jest znacznie dłuższy niż w przypadku
tradycyjnych procesorów. "

Nie mogę się wycofać, bo musiałbym spłacić wszystkie raty!

> Dla przykladu jak kupujesz samochod z malym silnikiem
> i predkosc maksymalna wynosi 150 km/h
> a w innym kraju jest taki sam model ale z wiekszym
> silnikiem i jego predkosc max to 200 km/h
> to gdzie tu wina sprzedajacego i ograniczenia produktu??

Zgadza się jeśli jestem tego świadomy, bo na etykietce przy laptopie w
sklepie na regale jest wyraźnie (albo nawet drobnym maczkiem) napisane
max. czas pracy na baterii: 1,30h (zawsze zawyżają) to już mój wybór
czy kupię czy nie. Jeśli jednak nie znam się na stosunku pojemności
baterii do długości pracy notebooka to powinienem być o tym wyraźnie
poinformowany (cena taka, bo bateria mała)!!! A nie była to promocja,
bo może by mnie to zastanowiło.

> Kupujacy okazal sie sknera, moze kupil pod wplywem emocji,
> ale to juz jego sprawa.

Pewnie, że moja sprawa - FS i V już zarobili!

> Zawsze powtarzam, ze biednych nie stac na tanie rzeczy.

my polaczki jesteśmy 100lat za UE w zarobkach

> W tym swiecie nie ma nic za darmo!!

Święte słowa. No cóż, człowiek uczy się na błędach. Oprócz
spleśniałych serów i wędlin możemy jeszcze kupić "specjalnie"
przygotowane inne produkty.

Przy okazji mogę zaoszczędzić kłopotów innym "petentom".

pzdr,
panam
Received on Tue Jun 14 21:20:19 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 14 Jun 2005 - 21:51:08 MET DST