Witam,
Kupiłem wczoraj nowy monitor - Samsung SyncMaster 797DF - płaska
siedemnastka. Spieszyło mi się, nie miałem za bardzo możliwości
przetestowania u sprzedawcy - w tym temacie dałem ciała. Po podłączeniu
byłem zadowolony przez parę chwil - obraz jak żyleta, porządne
częstotliwości w wysokich rozdzielczościach, wszystko fajnie... tylko jest
jeden feler. Przy krawędziach ekranu - szczególnie w lewym dolnym rogu -
bardzo mocno widoczna jest siatka. Wygląda to tak, jakby każda świecąca
"komórka" była oddzielona od drugiej drucikiem. W momencie, gdy otworzyłem
pusty dokument na cały ekran, żeby sprawdzić, jak wyświetla biel, ta część,
w której siatka jest najbardziej wyraźna, wygląda, jakby miała rudawy
odcień. Przy oglądaniu filmów, zdjęć, czy graniu, raczej to szczególnie nie
przeszkadza, trzeba się naprawdę solidnie wpatrywać, żeby to zauważyć. No
ale... problem jest.
Jakoś szczególnie w temacie monitorów oblatany nie jestem. Czy ten problem
ma coś wspólnego z efektem mory? Czy da się to jakoś wyregulować? W sklepie
powiedzieli mi, że monitory są serwisowane bezpośrednio w serwisach
Samsunga - w Wawie jest ich kilka. Ktoś ma może z nimi jakieś doświadczenia
i wie, jaki jest ich poziom czepialstwa i utrudniania życia?
Pozdrawiam,
Seoman
Received on Tue May 31 15:50:14 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 31 May 2005 - 15:51:43 MET DST