Re: Gigabyte GF 6600GT i... piekarnik?

Autor: <lev_at_k>
Data: Tue 31 May 2005 - 06:17:56 MET DST
Message-ID: <d7gohc$jnp$1@theone.laczpol.net.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

Gobli wrote:
> karta graficzna Gigabute GeForce 6600GT z pasywnym chłodzeniem...
> przy normalnej pracy: 60 stopni.ok, mogę się na to zgodzić.
>
> przy grze Unreal Tournament 2004 grzeje mocniej, ale działa. ok.
>
> przy Thief: Deadly Shadows... no cóż. _d_e_a_d_l_y_.
> komp się zawiesza, obraz... pokazują się takie jakieś jakby zakłócenia.
>
> a karta...? parzy. pewnie ponad 100 stopni, bo po restarcie
> (trwa około 2 minut bo bios straznie marudzi) EVEREST HE pokkazuje 96
> stopni.
>
> co się dzieje?

Hmm.. a czego się spodziewałeś? Nawet w testach w necie jednostki NV43
przy taktowaniu ~0,5 GHz osiągają w stress spokojnie niemal 90 stopni..
I to na /aktywnym/ chłodzeniu.. Mój GF 6200@6600 przy marnych 440 MHz na
standartowym aktywnym "charczaku" wentylującym przy obciążeniu oscylował
powyżej 80 stopni.
Jesli oczekujesz normalnej pracy yej karty w 3D to masz do wyboru: albo
wstawić w obudowie np. ze dwa wentyle 120 mm i zrobić maksymalny
"przeciąg" albo zmienić chłodzenie karty na normalne tzn. dostosowane do
potrzeb tej karty (nawet Zalaman /nie/ zaleca osprzętu full-passiv na
tego typu jednostki). Osobiście polecam VF-700AlCu (700Cu jest
nieopłacalne w zakupie biorac pod uwagę róznice wydajnosci) - u mnie w
stress z trudem osiąga niecałe 60 stopni (rdzeń na 540 MHz, napięcie
podniesione z 1.34V na (sic!) 1.675V). Bez podnoszenia napięcia
temparatura /nigdy/ nie była w stanie przekroczyć nawet 50 stopni
(obudowa wentylowana zaledwie dwoma Artcicami TC).

BTW - temp. w 2D którą podałeś jest ok - norma w idle dla tej serii GF
to AFAIK około 60 stopni (nawet przy przeciętnym stockowym chłodzeniu
aktywnym).

Pozdrawiam
Received on Tue May 31 06:25:15 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 31 May 2005 - 06:51:42 MET DST