Re: spalenie plyty glownej

Autor: Robi <szymczyk_at__no_spam_.alpha.net.pl>
Data: Sun 08 May 2005 - 21:34:04 MET DST
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Message-ID: <427e66ea$0$27725$f69f905@mamut2.aster.pl>

Piotr Wydymus napisał(a):
> Dnia Sun, 8 May 2005 11:12:08 +0200, Orfi napisał(a):
>
>
>>Troszkę OT
>>Pamiętam jak kiedyś zmieniałem procka i zakładając wiatrak śrubokrętem
>>niechcący oderwałem z płyty element smd :)
>>Na początku nie zauważyłem tego, ale płyta nie chciała startować.
>>W końcu dopatrzyłem się, że koło gniazda procesora jest miejsce po wyrwanym
>>elemencie.
>>Zamiotłem pod biurkiem i znalazłem układ :)
>>Przylutowałem i płyta działa jak się patrzy :)
>
>
> I tak nie ma smutniejszego widoku, niż śrubokręt wbity w płytę główną w ten
> sposób, że przeszedł na wylot. :)

To znajomemu do naprawy trafił się lepszy "kwiatek" - gościu przyniósł
płytę, gdzie urwany został zaczep do wiatraka na sockecie, to człek
wkręcił śrubę, przy okazji "przewiercił" się przez dwie warstwy płyty
tnąc sporo ścieżek, ale zobaczyć to można było dopiero po zdjęciu socketu.

-- 
Pozdrawiam,
Robi.
Received on Sun May 8 21:35:15 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 08 May 2005 - 21:51:09 MET DST