Re: problem z hitachi 80GB(dlugie)

Autor: Mike Rosovt <mike.rosovt_at_NOSPAM.gazeta.pl>
Data: Sun 01 May 2005 - 15:10:54 MET DST
Message-ID: <d52kgt$337$1@inews.gazeta.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

 m4ryan <radek.bachorek@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał(a):

> Witam!
>
> Mam dosc nietypowy problem. Kilksa , dni temu restartujac kompa moj dysk
> zaczal bardzo uporczywie pykac (co nigdy sie nie zdarzalo). Myslalem, ze to
> nic takiego. winda sie uruchamia, w momencie kiedy powinien uruchomic sie
> ekran logowania, nic sie nie dzieje, czarny ekran i dysk pyka szybciej i
> glosniej. Zeby tego bylo malo uruchomilem go ponownie i spotkal mnie maly
> wytrzeszcz oczu. Bios pika monitor sie zapala i... lampka na nim zamiast
> zioelona, jest pomaranczowa. I nic sie dalej nie dziej, ani drgnie dysk, po
> prostu nic. Mysle sobie chyba zasilacz. Poszedlem do kumpla pozyczyc
> zasilacz i podpialem do jego kompa dysk. Wszysko ladnie w biosie wykrywa
> tylko pozniej pojawia sie xp'kowy blad stopu. Zawsze w tym wypadku odpalalem
> z plytki instalator, konsola, gruntowny scan disk i zawsze hulalo. Teraz
> odpalam konsole i nie wykrywa mi zadnej partycji. zabootowalem z dysku
> kumpla, odpalila sie winda xp, dysku nie wykrywa.
>
> Co mam w takim wypadku robic? Nie wiem czy da rade zapuscic jakis program
> diagnostyczny, ale wydaje mi sie to watpliwe. Co mozecie mi poradzic. Czy da
> rade odzyskac dane, bo jakby nie patrzyl mialem tam sporo b. waznych danych.
>
> Za każda rade serdecznie dziekuje
> Radek Bąchorek
>

Zostaje tylko piwo i nowy dysk...
Miałem to samo z Hitachi w laptopie - wymienili, bo był na gwarancji na nowy,
ale wszystkie dane poszły się kochać...

Mike Rosovt

-- 
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Received on Sun May 1 15:15:16 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 01 May 2005 - 15:51:00 MET DST