problem z hitachi 80GB(dlugie)

Autor: m4ryan <radek.bachorek_at_WYTNIJ.gazeta.pl>
Data: Sat 30 Apr 2005 - 18:15:59 MET DST
Message-ID: <d50avv$2o5$1@inews.gazeta.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

Witam!

Mam dosc nietypowy problem. Kilksa , dni temu restartujac kompa moj dysk
zaczal bardzo uporczywie pykac (co nigdy sie nie zdarzalo). Myslalem, ze to
nic takiego. winda sie uruchamia, w momencie kiedy powinien uruchomic sie
ekran logowania, nic sie nie dzieje, czarny ekran i dysk pyka szybciej i
glosniej. Zeby tego bylo malo uruchomilem go ponownie i spotkal mnie maly
wytrzeszcz oczu. Bios pika monitor sie zapala i... lampka na nim zamiast
zioelona, jest pomaranczowa. I nic sie dalej nie dziej, ani drgnie dysk, po
prostu nic. Mysle sobie chyba zasilacz. Poszedlem do kumpla pozyczyc
zasilacz i podpialem do jego kompa dysk. Wszysko ladnie w biosie wykrywa
tylko pozniej pojawia sie xp'kowy blad stopu. Zawsze w tym wypadku odpalalem
z plytki instalator, konsola, gruntowny scan disk i zawsze hulalo. Teraz
odpalam konsole i nie wykrywa mi zadnej partycji. zabootowalem z dysku
kumpla, odpalila sie winda xp, dysku nie wykrywa.

Co mam w takim wypadku robic? Nie wiem czy da rade zapuscic jakis program
diagnostyczny, ale wydaje mi sie to watpliwe. Co mozecie mi poradzic. Czy da
rade odzyskac dane, bo jakby nie patrzyl mialem tam sporo b. waznych danych.

Za każda rade serdecznie dziekuje
Radek Bąchorek

-- 
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Received on Sat Apr 30 18:20:12 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 30 Apr 2005 - 18:51:26 MET DST