Moja znajoma ma notebooka, który de facto robi za komp stacjonarny więc jest
non stop podłączony do prądu. Jako, że notebook nowy kazałem jej ładować
baterię na 100%, odłączać od prądu i pracować aż bateria padnie i tak non
stop, ale to oczywiście szalenie dla niej niewygodne...
I teraz pytanie:
chcę wyciągnąć z niego baterię i jej nie używać, tylko czy zostawić ją
naładowaną czy skrajnie rozładowaną? No i w ogóle jak z nią postępować. Czy
np. raz w miesiącu podłączyć i zrobić jeden cykl. Chodzi o to, oczywiście,
aby nie okazało się, że po roku leżakowania bateria jest do wyrzucenia.
Bateria litowo jonowa oczywiście. Notebook IBM R50E.
-- [ Mariusz: Abit IC7-G P4 3GHz 512/800/HT QVC120Cu 1GB DDR400 Kingston NEC ] [ E700 Asus GF4Ti4200 128 MB 8x Zalman ZM80D WinFast TV-2000 Exp. Zoltrix ] [ Cobra Hitachi 120 GB ATA Seagate 10 GB Teac CDRW 24x Asus E616P1 Mustek ] [ 600 M$ Opti Mouse Chicony Keys Chieftec Dragon Chieftec HPC 360W 302 DF ]Received on Mon Apr 18 16:25:16 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 18 Apr 2005 - 16:51:26 MET DST