Samsung seria SP1614N

Witam. Noszę się przynajmniej nosiłem z zamiarem kupna dysku Samsung SpinPoint
160GB 7200 ATA133 8MB cache. Zachęciła mnie duża wydajność, a ponieważ nie mam
SATA ten stosunkowo wydajność do ceny byłby naj. Pomyślałem sobie więc nic
prostszego zobaczę jak rzecz się ma z awaryjnością HDD.
 Straszny ból głowy fora, kwizy które przeglądałem strasznie mi namieszały w
łepetynce:(
 No myśle nic prostszego jak zapytać kilku sprzedawców o awaryjność HDD. I tu
znów prawie to samo. Jedne sklepy internetowe odradzają Samsunga "padają jak
muchy" drugie znów stawiają go zaraz za Seagatami pod względem awaryjności.
Maxtory raz lepsze raz gorsze od Szajsunga. Nie wiem już co mam sądzić. WD też
był polecany na równi z Barracudą;) W opinii sprzedawców powtarza się
pozytywna opinia na temat Seagatea choć jeden z kwizów pokazywał że najwięcej
ich padło ludziom.
 "Czy kiedykolwiek popsuł Ci się dysk twardy, jeśli tak, to jakiego
producenta?"
Maxtor 432 osób, 7%
Samsung 746 osób, 12%
Seagate 1329 osób, 21%
Western Digital 677 osób, 11%
Inny 520 osób, 8%
Nie popsuł mi się 2531 osób, 41%
Co prawda nie wiadomo jaki jest procentowy udział dysków w "nie popsuł mi się"
ale 21% to 2x więcej niż którejkolwiek innej firmy (czyżby ze starości;)
 Z koleii w opiniach kupujących recenzjach pod towarem fakt były chyba 3 o
awarii, ale też najwięcej pozytywów spośród 160tek
Pytam więc zapytam kto miał przyjemność bądź nieprzyjemność mieć ten konkretny
model?
Czy różnice w wydajności Samsunga i Seagatea są odczuwalne?
Pozdrawiam

-- 
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl