Witam!
Dzisiaj rano włączam komputer (PC, płyta ATX, Athlon 2500, płyta
Gigabyte cośtam)...
Komputer się włącza, i po kilku sekundach gaśnie.
Czuć charakterystyczny swąd - natychmiast wyłączam listwę.
Pomyślałem, że zasilacz - załatwiłem inny, podłączyłem, ale objawy
identyczne, czyli:
po włączeniu do sieci płyta jest pod napięciem "standby" : świecą się
LEDy na klawiaturze, świeci się diodka na płycie. Po wciśnięciu
przycisku zasilania wszystkie wentylatory wykonują mniej więcej 1/4
obrotu i zatrzymują się. Pojawia się przez tą chwilę napięcie +5V i +12V
na wtyczkach do zasilania napędów (co widać, bo świeci się takie
bajer-niebieskie światełko na obudowie przez te 1/2 sekundy).
Testowałem z poodłączanymi wszystkimi urządzeniami, powyjmowanymi
kartami - cały czas to samo.
Spotkał się może ktoś z podobnymi objawami? Płyta gówna, a może pamięć/CPU?
pozdrowienia
Tomek
Received on Tue Apr 12 00:10:12 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 12 Apr 2005 - 00:51:08 MET DST