Komputer zgasł, zaśmierdł i się już nie uruchamia

Autor: Tomek <hereq_at_nie.chce.spamu.pl>
Data: Tue 12 Apr 2005 - 00:08:35 MET DST
Message-ID: <d3esqf$dqk$1@nemesis.news.tpi.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

Witam!

Dzisiaj rano włączam komputer (PC, płyta ATX, Athlon 2500, płyta
Gigabyte cośtam)...

Komputer się włącza, i po kilku sekundach gaśnie.

Czuć charakterystyczny swąd - natychmiast wyłączam listwę.

Pomyślałem, że zasilacz - załatwiłem inny, podłączyłem, ale objawy
identyczne, czyli:

po włączeniu do sieci płyta jest pod napięciem "standby" : świecą się
LEDy na klawiaturze, świeci się diodka na płycie. Po wciśnięciu
przycisku zasilania wszystkie wentylatory wykonują mniej więcej 1/4
obrotu i zatrzymują się. Pojawia się przez tą chwilę napięcie +5V i +12V
na wtyczkach do zasilania napędów (co widać, bo świeci się takie
bajer-niebieskie światełko na obudowie przez te 1/2 sekundy).
Testowałem z poodłączanymi wszystkimi urządzeniami, powyjmowanymi
kartami - cały czas to samo.

Spotkał się może ktoś z podobnymi objawami? Płyta gówna, a może pamięć/CPU?

pozdrowienia
Tomek
Received on Tue Apr 12 00:10:12 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 12 Apr 2005 - 00:51:08 MET DST