Moje opinie o Lexmark Z11

Autor: biela <EmailNAwww.biela_at_prv.pl>
Data: Wed 30 Mar 2005 - 16:57:40 MET DST
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Message-ID: <424abd81$0$1435$f69f905@mamut2.aster.pl>

Uzytkuje ta drukarke juz 5 lat, a ze ostatnio sprawila mi mila niespodzianke
dlatego postanowilem napisac moja opinie o niej dla potomnych :).
Kupilem ja nowa z kolorowym tuszem. Ladnie sie instaluje (nie pod linuxem) i
drukuje. Kiedy tusz sie skonczyl nabylem oryginalny cartridge tylko z
czarnym tuszem. Byl drogi, kosztowal okolo 100zl. Ale tu sie wlasnie
zaczynaja objawiac dobre strony drukarki. Po skonczeniu tuszu kupilem
napelniacze firmy fulmark. Zaladowalem i drukowalo, bylo po miesiac przerwy
w drukowaniu lub dluzej ale nic nie zasychalo. Tak sie przetoczylem az przez
6 strzykawek (3 zestawy napelniaczy) i bylo ok. Niedawno kupilem nastepny
zestaw napelniaczy (wciaz tej samej firmy skoro sie sprawdza). Zatankowalem,
tusz skonczyl sie ze 3 miesiace temu, a drukarka nie chce drukowac.
Poprzerywala troche a dalej nic nie wydrukowala. No ladnie mysle pewnie sie
zasech cartridge do konca i trzeba bedzie kupic nowy. Wkurzylem sie troche
no ale trudno sie mowi. Jednak po tygodniu od napelnienia mialem strone do
wydrukowania i mowie a zobaczymy moze zadziala, i o dziwo pieknie
wydrukowal. Dzis wydrukowalem ponad 30 stron i tez jest wszystko super.
Czyli potrzebowal cartridge troche czasu do nasiakniecia/przesiakniecia
tuszem. Dlatego kazdemu kto szuka taniej w eksploatacji z czarnym tuszem
drukarki polecam zestaw lexmarka Z11 i uzywanie napelniaczy :).
Received on Wed Mar 30 17:00:32 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 30 Mar 2005 - 17:51:32 MET DST