Re: Maxtor160GB uszkodzony czy moze wirus? Pomocy!

Autor: sayonerka <sayonerka_at_WYTNIJ.gazeta.pl>
Data: Tue 29 Mar 2005 - 16:52:37 MET DST
Message-ID: <d2bq3l$t92$1@inews.gazeta.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

+piotr kaziuk+ <ooops@o2.pl> napisał(a):

> Najprawdopodobniej masz dysk do wymiany, sciagnij sobie
> programik powermax.exe ze strony maxtora. On Ci wszystko wyjasni.
> U mnie bylo dokladnie tak samo jak u Ciebie, na innym systemie uratowalem
> jakims cudem okolo 70% danych bo reszty sie nie dalo skopiowac.
> Ogolnie glosny terkotajacy shit z tych dyskow ;P a roznica w predkosci chyba
> nie warta przesiadki z seagate, na ktorych zawsze jechalem.
> Program maxtora w moim wypadku pokazal komunikat disk fails down, i ze do
> wymiany.

Dobra dzieki za kolejna rade. Sciagne programik i zobacze co napisze, lecz
zadnych niepokojacych dzwiekow nie ma.

> Teraz zamienie sobie ta 160tke na 200 Sigejta ;) hehe

A tu nie polecam, wiem ze byl watek i wiele osob sie poprzesiadalo,
w nadziei ze robia juz trwalsze dyski - nic bardziej mylnego, radze sie
dobrze zastanowic. Mam niestety Scheisunga 80GB i akurat tak sie zlozylo
ze ciut po gwarancji (3lataka) zaczely sie pojawiac bad sectory.
Scheisung niestety pozostanie szajsem jak sama nazwa wskazuje.

Pozdrawiam!

-- 
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Received on Tue Mar 29 16:55:17 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 29 Mar 2005 - 17:51:32 MET DST