Re: szybkosci zapisu dvd-r - skad nagrywarka wie jakie ?

Mikolaj Tutak wrote:

> Kurcze czytaj ze zrozumieniem. Nie chodzi o dogrywanie, tylko o to ze
> przy nagrywaniu obrazu "live" nie da sie uzyskać ciągłości zapisu,
> cały czas trzeba dogrywać kolene porcje, innaczej stacjonarne DVD
> recordery musiałyby mieć bufor 1GB.

Teraz to Ty odkryłeś Amerykę. Nagrywanie danych, to też nagrywanie "live".
I to i to, to strumień danych. A z tą ciągłościa zapisu i buforem 1GB to już
popłynąłeś. Rozpoczynamy nagrywanie. Odpowiedni chip konwertuje obraz Video
na strumień. Leci to do bufora np. 30 MB. Rozpoczynamy nagrywanie. Proces
przebiega tak samo jak w komputerowej, dane z "zewnątrz" dostarczane są na
bieżąco
do bufora, a stamtąd lecą na płyte. Dane, Video, to strumień i to strumień.

>> Czyli domyślam się, że chodzi Ci nie tyle o adresowanie sektorów, co
>> o używany podczas nagrywania sygnał ADIP.
>
> NIE. Chodzi mi o to ze roznice sa w adresowaniu sektorów przy
> zapisie. Po wykonaniu zapisu te informacje nie sa dostępne.

Czyli o ADIP. W odróżnieniu od mechanizmu pre-pit w minusach, ADIP zapewnia
dużo precyzyjniejsze naprowadzanie lasera na odpowiednie miejsce
(coś koło 800kHz w + kontra około 140kHz w minusach).

>> To nieprawda. Oba standardy powstały niezależnie i prawie równolegle.
>> Twierdzenie, że + powstał dlatego, że nagrywanie Video na minusach
>> nie wyszło jest nie prawdziwe. Jeżeli już to w ten sposób
>> wartościować, to należałoby raczej przyjąć, że większy nacisk został
>> położony w + na zwiększenie niezawodności i wygody zapisu danych
>> (DVD+MRW, weryfikacja RW, lepsza obsługa sesji etc.).
>
> Rety! Albo nic nie kumasz, albo cos bierzesz, abo nie umiesz czytać ze
> zrozumieniem.

No to powiedz mi, z czym się nie zgadzasz w powyższej wypowiedzi.
Chyba że znowu będziesz twierdził, że + powstał, bo na minusach się źle
filmy nagrywały, co jest totalną nieprawdą (delikatnie mówiąc).
Zresztą samo rozróżnianie Video - dane na DVD nie ma najmniejszego sensu.
Przecież Video to też dane i nagrywanie płyty z filmem od płyty np. z grą nie
różni
się praktycznie niczym.

> Zbyt trudno sie z toba dyskutuje, zwłaszcza, ze nie czytasz
> odpowiedzi, tak wiec z mojej strony EOT.

Czytam, a pewnie trudno o dyskusję, bo albo brak Ci argumentów, albo wiedzy.

-- 
Pzdr
made_myself