Witam
Moje pytanie zadziwia mnie samego
ale po kolei:
Wczoraj padł mi zasilacz, tzn, zanim padł rozgrzał się
na tyle ze zdążyłem go wyczuć (już śmierdziało).
Wyłączyłem kompa i zmieniłem zasilacz.
Nic nie padło...na szczescie.
ale...
Mam nastepujące HDD:
Dysk 1 = 40GB Seagate
oraz w kieszeni
Dysk 2 = WD 80GB.
Była na nim partycja
primary/extended (idysk logiczny na Fat 32; litera F).
Partycje u mnie to:
Dysk 1
c:\ = primary
d\; e:\ = logiczne na extended
Dysk 2
parycja F (f:\)
Włączam dziś komputer.
Co widzę:
BIOS wykrywa prawidłowo oba dyski.
Ale w systemie (czy Win98 czy XP czy Linux ma trzy)
Nie ma partycji F:\!!!! (hdc1)
Owszem HDD 80GB WD jest widoczny w menadżerze użądzeń
ale ani śladu po partycji (dysku logicznym)
Wiec odpalam Ranish Partition Menagera i co widzę?
NA DYSKU 2 HDD 80 GB cała przestrzeń jest unallocated!!!
Zniknęła parycja F:\!!!
Niemniej jest partycja primary/extended
ale na niej żadnej partycji logicznej
W zwiazku z tym pytanie:
Czy jest mozliwe by po awarii zasilacza "zginęła" cała parycja logiczna?
Czy raczej...
Z powodu awarii zasilacza (przepięcie) uszkodzony jest mbr na tym dysku
i dane są nietknięte, a tylko zapis tablicy partycji jest uszkodzony?
Jesli tak to jak dobrać się do dysku.
Mam na nim ważne dane (około 30GB)
Easy Recovery?
Macie jakieś inne propozycje.
Będę wdzięczny za jakieś wskazówki.
Endzin
Received on Tue Mar 22 21:25:15 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 22 Mar 2005 - 21:51:20 MET