> Oczywiście. Tylko jeżeli chcesz uzyskać jakąś większą moc,
> to zainwestuj w przewody o sensownej jakości i odpowiednim
> przekroju. Te firmowe są najczęściej żałosne i działają
> dobrze tylko dlatego, że mają np. 3 m długości.
>
Jeżeli masz na myśli przewody głosnikowe, to masz racje.
Ja tak naprawde nie rozumiem o co MK pyta. Przeciez głośników się nie
podłacza do karty dźwiękowej. Tylko do wzmacniacza. No chyba że są to
głosniki aktywne (z wbudowanym wzmacniaczem).
Więc jeżeli mowa o przewodzie gośnikowym - to jak najbardziej 30 metrów
to nie problem. Tylko trzeba przekrój dobrac stosownie do mocy. No i
kupić dobry miedziany kabel.
A jeżeli mowa o przewodzie liniowym (lin out - line in), czyli między
kartą dźwiękową a wzmacniaczem (albo kolumną aktywną). To trudno
powiedzieć. Karty dźwiekowe mają strasznie kiepskie (asymetryczne)
wyjścia i mogą się pojawić zakłucenia, typu przydźwięk z sieci 50Hz.
Wszystko oczywiscie zależy jak dobże przewód jest ekranowany, i jak
blisko leży sieci energetycznej - to po prostu trzeba sprawdzić.
Generalnie przewód liniowy asymetryczny stosuje się poniżej do 5m długości.
W obydwu przypadkach raczej polecam kupienie ciągłego przewodu - niż
robienie przedłużek.
-- mishakReceived on Sat Mar 12 18:00:27 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 12 Mar 2005 - 18:51:25 MET