sieci P2P rozlaczaja mi internet :-( UWAGA DLUGIE wyzalanie sie :(

Autor: NashVeh <piotrekagnieszka_at_tlen.pl>
Data: Mon 14 Feb 2005 - 13:48:05 MET
Message-ID: <42109e1a$2@news.home.net.pl>

Witam,

Mam dziwny problem od dluuuuzszego czasu.
Zauwazylem, ze podczas korzystania z klientow emule, azureus itp.
nastepuje w chaotycznych odstepach chwilowe (od kilku sec. do kilku minut)
blokowanie internetu??? Przyklad wykresu przeplywnosci danych z NetMetera
umieszczam tutaj http://www.4nemesis.prv.pl/netmeter.gif
Ta "depresja" z zielonym wykresem to jest wlasnie zapasc internetu na chwile.
Coprawda widac tam niby znikomy wykres uploadu ale nic nie dziala wtedy.

Dzieje sie tak przy wielu konfiguracjach.
Wczesniej mialem WinXP SP1 + Kerio Winroute + Kerio Personal Firewall
Teraz mam WinXP SP2 i nic wiecej (wszystkie patenty windowsowe - czyli
takie jak firewall, udostepnianie internetu itd.).

Cała akcja zachodzi na maszynie, która udostępnia internet w sieci kilku komputerom.
Jednak te komutery nie maja na ten efekt zadnego wplywu - sprawdzone.
Kiedy klienci P2P nie dzialaja - nie ma najmniejszych problemow z netem,
mozna sciagac i grac w sieci do woli. Czemu wiec ubolewam? Bo nie mozna
ustawic sobie takiego azeureuska np. z ograniczeniem łącza i grac rownolegle
poniewaz jak odetnie neta to w grze moga byc powazne skutki ;) np. w Lineage2 ;-)

PLZ HELP!! bo juz nie wiem co robic a naprawde chcialbym by P2P chodzilo nonstop
gdzies tam w tle i nie rozwalalo internetu :(((

PS: konfiguracja serwera:
Pentium3 733 (spowolniony do 366)
512mb ram
80gb hdd
Abit BX-133/raid
3com 3c905c tx-m
S3 Trio 1mb ;)

Pozdrawiam!
Received on Mon Feb 14 13:55:24 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 14 Feb 2005 - 14:51:19 MET