Dnia Sat, 12 Feb 2005 09:15:34 +0100, qwerty napisał(a):
> Ja raz dotknąłem kaloryfera przed zabawami w kompie. Prąd mnie kopnął i
> widziałem iskierki. :> Całe szczęście komp chodzi. Od tej pory nie staram
> się "rozładować".
No to mam dla ciebie (i innych masochistów) małą radę.
Nie dotykaj kaloryfera bezpośrednio ręką, tylko weź
coś metalowego (choćby łyżeczkę, śrubokręt) i tym dotknij
najlepiej niemalowanej części kaloryfera. Iskra przeskoczy
między metalami a ty nic nie poczujesz - no chyba, że jakoś
słabo będziesz tą łyżeczkę trzymał :)
Pozdrawiam
Miroo
Received on Sun Feb 13 19:05:29 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 13 Feb 2005 - 19:51:19 MET