Witam
Mam dwa dyski, jeden z nich używam tylko i wyłącznie jako backup (raz na
tydzień coś tam zgrywam), więc chciałbym go wyłączać bo niepotrzebnie
generuje hałas i zużywa prąd. Dysk to standardowe ATA (nie serial ata),
40GB, samotny master.
Jeśli istnieje jakieś softwarowe rozwiązanie problemu to oczywiście
takie bym preferował, bo nie chce mi się bawić w lutowanie... (winXP)
Ale narazie moim jedynym pomysłem jest wlutowanie podwójnego
przełącznika na linie +5V i +12V idące do dysku. Jeśli bym tak zrobił to
czy:
- nic się nie stanie? czy przy starcie kompa bios będzie się o coś pluł
(bo taśma sygnałowa będzie cały czas podpięta...)?
- wiem że IDE to nie hot-swap ale jeśli wyłącze po chamsku w czasie
pracy kompa (ozcywiście jak dysk nie pisze ani nie czyta) to czy się
system nie zawiesi? wydaje mi się że kapnie się że go nie ma dopiero jak
z dysku zaczne korzystać...
Aha i jak to jest rozwiązane w kieszeniach dyskowych? Bo nie mam
takowej, nie potrzebuję. Co tam się przełącza jak przekręcam kluczyk? :-)
-- pozdrawiam // ////// ///// //// @ \+ longraider()gazeta.NOSPAM.pl +/ // // // // // // // \+ mati-006()wp.NOSPAM.pl +/ // // // ///// // // \+ gg# 1826905 +/Received on Tue Feb 1 20:45:23 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 01 Feb 2005 - 20:51:02 MET