Samotnik wrote:
> Wiem, że Toshiba lata produkowania awaryjnych klaptopów ma już za
> sobą, ale jednak IBM to zawsze była w tym względzie marka nie do
> pobicia. Notebooki podobno nie do zajechania
No popatrz, a ja "od zawsze" w taki sam sposób myślałem o Toshibie. Dwa
stare laptopy (klasy P1) tej marki wytrzymywały wszystko, od skakania po
nich, przez pracę w zwiniętej pościeli, po turlanie się po ulicy (mały
wypadek podczas biegu na pociąg). Nie, nie przesadzam. :} Dell CPi wydawał
się przy nich niewiarygodnie delikatny. Aż strach było otwierać klapę
wyświetlacza, by czegoś nie złamać.
k,
Received on Wed Jan 12 11:30:27 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 12 Jan 2005 - 11:51:18 MET