Mam dysk Maxtora 40 gb. Zaczęło sie od tego ze nie moglem uruchomic systemu,
a scandisc podczas startu napisał mi że mam uszkodzone sektory dysku.
Wyglada na to ze nie jest to uszkodzenie programowe bo formatowanie
uszkodzonej partycji zwiekszyło tylko (prawie 2 razy) ilość zlych klastrów.
Czy to jest uszkodzenie mechaniczne dysku?
Czy można to jakoś "wyleczyć"?
Jeśli nie to ewentualnie jakim programem mogę wyłaczyć ten zły obszar przed
zapisem (zabezpieczyć przed dalszym rozprzestrzenianiem i błedami). Obecnie
mam problem z zainstalowaniem systemu na etj partycji, bo w czasie
instalacji wyrzuca mi ze nie moze skopiować plików intalacyjnych z plyty
(coś tam z orginalnościa oprogramowania:P) ale wczesniej normalnie
instalowal,a plyta nie ma żadnych skaz).
dziekuje za wszelką pomoc
Zygo
Received on Thu Jan 6 17:45:26 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 06 Jan 2005 - 17:51:08 MET