Re: jaka nagrywarka DVD z dobrą korekcja

Autor: Eneuel Leszek Ciszewski <prosze_at_czytac.fontem.lucida.console>
Data: Thu 23 Dec 2004 - 16:46:44 MET
Message-ID: <cqep9i$kv4$1@flis.man.torun.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

"Sniper" 1up056x8nnzel$.dlg@powered.by.sniper

> OK, zwracam honor, może faktycznie zagalopowałem się. :) Syndrom
> posiadacza to sposób na życie niektórych osób: wszystko co kupią
> uważają za najlepsze, bo ciężko byłoby im się przyznać, że są na
> rynku lepsze produkty. Ciężko się z niego wyleczyć :)

Ja kiedyś kupiłem dysk IBMa DTLA i nie uważam, że jest to
najlepszy dysk w swojej klasie. Kupiłem także czytnik DVD
LG i uznałem, że był zły. :) Kupiłem płyty DVD-/+R Vobis
i DVD+R MediaStore, ponieważ były tanie, i uważam, że są
złe. (nawet uwzględniając ich cenę -- powinny być moim
zdaniem znacznie lepsze)

Ściągnąłem za darmo program do nagrywania Burn4Free
i uważam, że jest bardzo dobry, choć niezupełnie ;)
bezpłatny i strasznie :) śmieszny, :) co mnie akurat
nie przeszkadza, bo ważna jest dla mnie jego użyteczność,
czy jak kto woli -- funkcjonalność, a pod tym względem
jest bez zarzutu, gdyż potrafi nawet na tych smutnych
płytach Vobis i MediaStore nagrywać bez jakiegokolwiek
problemu i to z szybkością większą od CLoneCD. Rozumiem,
że się narażam tymi słowami (bo co ma program do jakości
i szybkości nagrania) ale opisuję prawdę. :)

Nawet posunąłem się do absurdu:

 -- oglądałem film DVD (Pianista) z czytnika
    podmontowanego do tej samej tasiemki co
    nagrywarka
 -- nagrywałem dwie płyty DVD+R Vobis :)
    (na jednej około 3 GB i na drugiej około 2 GB;
    oczywiście -- to ukłon w stronę złośliwców -- nie
    obie jednocześnie, ale jedną ;) po drugiej)
 -- sprawdzałem coś zawzięcie w tle Total Commanderem,
    który potrafi zawłaszczać ;) dyskami
 -- co jakiś czas OE (także w tle) sprawdzał,
    czy przyszły nowe listy lub pokazały
    się nowe posty na grupach dyskusyjnych
    (a OE także potrafi blokować wszystko
    na czas jakiś w takich sytuacjach)

Obie płyty nagrały się prawie tak, jak chciałem -- to znaczy tak
jak chciałem, poza tym, że nie nagrały się ukryte pliki, :) które
akurat nie były mi potrzebne ('Thumbs.db' -- jeśli ktoś wie, o co
chodzi) i o których istnieniu zupełnie zapomniałem, bo tworzą się
automagicznie)

Rozumiem, że narażam się Nerofilom, ale jakoś Nero nie potrafi
nawet w najlepszych u mnie warunkach nagrać tych płyt. Rozumiem,
że Nero może być obrażony za to, że został skradziony, ale skąd
ten Nero wie o tym, że używam właśnie płyty Vobis lub Sony DVD+RW?
Na TDK DVD+R oraz na Dysanach DVD+RW nagrywa bezbłędnie. :) :):):)

Oczywiście momentami film odtwarzał się w ząbki -- jak
ja to mówię, czyli tracił na płynności. :) Swoją drogą,
takie filmy itp. ,,lektury" powinny być obowiązkowe. :)
Uczą, do czego doprowadza głupota podszyta strachem. :)

Wesołych Świąt. :)

--spacja

Eneuel. :) (a co mi tam -- raz na jakiś czas mogę się podpisać,
używając pełnego ;) imienia -- zbliżają się przecież święta) ;)

Postscriptum: Inną atrakcją oglądania filmu były dźwięki towarzyszące
              nagrywaniu płyt. :) Trudno mi je opisać, ale były to
rytmiczne ;) ciche piski, do których po jakimś czasie się przyzwyczaiłem :)
na tyle, że stały się dla mnie niesłyszalne i przestały przeszkadzać. :)
Received on Thu Dec 23 16:50:20 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 23 Dec 2004 - 16:51:24 MET