Re: Karta TV - jaka kupic?

Autor: Michal Bien <mbien_at_wywalto.uw.edu.pl>
Data: Tue 21 Dec 2004 - 17:25:03 MET
Message-ID: <Xns95C6B12EC4298mbien@127.0.0.1>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

Sniper <sniper10000@poczta.onet.pl> wrote:

> Toć właśnie odpisałem: uszczypliwie ale z przymrużeniem oka :)
> Nie miałem nic złego na myśli. Jeśli przeholowałem, to przepraszam.

            Nie, nic sie nie stalo. Chyba zle to zinterpretowalem.

> Nie, proszę, nie rozwijajmy tego tematu, OK? To była tylko dygresja,
> na którą raczej nie oczekiwałem jakiejś obronnej odpowiedzi.

            OK - jestem za :)

> Nigdy nie wpadłem na pomysł, żeby robić to z kopii zapasowej - mam tyle
> nośników, że nawet jak mi 10 z nich zdechnie to nic złego się nie stanie.
> Zawsze będę mógł wziąć kolejne :)

            Gorzej gdy np: w domu czy firmie ma sie tylko jednen nosnik - to do
takich systuacji stosuje sie zapis z art. 75 ust. 2 pkt 1 w zwiazku z art
76 prawa autorskiego. Jesli ma sie nosnikow na peczki mozna uznac iz
sporzadzenie kopii nie jest "niezbedne do korzystania z programu
komputerowego".
            Gdy masz tylko jedna i uleglaby uszkodzeniu uzyskanie duplikatu od MS
kosztuje 100 zl, wymaga sporo zachodu i ~2 tyg. oczekiwania -> gdy w firmie
instalacja potrzebna jest "na wczoraj" jest to praktycznie rownoznaczne z
koniecznoscia kupna kolejnego egzemplarza ...albo skorzystania z pirackich
nosnikow, ktore jednak w tych szczegolnych okolicznosciach chyba nie
moznaby uznac za nielegalne.
 
> O, bardzo ładnie to zrobiłeś. Ja pokusiłem się tylko o integrację
> Win 2000 + SP4 (ew. Win XP + SP1). Jakoś nigdy nie trafiłem na
> materiały jak zintegrować również IE6SP1 + resztę update-ów, a sam
> byłem chyba zbyt leniwy, żeby próbować doczytać gdzieś na stronie
> Microsoftu albo w google-ach zagrzebać :) Ale prawdę mówiąc: dopiero
> teraz sobie uświadomiłem, że poświęcając 2 godziny na zrobienie
> takiej płytki zaoszczędziłbym potem kilkadziesiąt minut przy każdej
> instalacji. Eeech, lenistwo :) A może brak czasu? Sam nie wiem.

            Troche zle to ujalem - zintegrowany jest tylko win2k z SP4, do tego
osobno [na tej samej plytce] IE6SP1 + win2000 autopatcher. Inaczej sie
chyba nie da, albo nawet jesliby sie teoretycznie dalo zysk jest
nieproporcjonalny do wlozonej pracy w stosunku do powyzszego rozwiazania.
>
> No to też masz całkiem spory staż :). 1990 to dla mnie pamiętna
> data. Właśnie wtedy zacząłem przepisywać moją pierwszą grę z C64 na
> peceta. Na C64 napisałem pół na pół w basicu i assemblerze. Na
> peceta tłukłem w paszczalaku i coś mi nie wyszło, bo działało 10x
> wolniej niż na Commodore. Walczyłem z tym ze 2 lata i nigdy nie
> udało mi się skończyć :(

            Lezka sie w oku kreci :)
Swoja droga to byly takie czasy ze prawie kazdy przy pecetach troche
programowal - ja np: hybrydowo pascal-assembler, zwlaszcza na zabawach
niskopoziomowych ze sterownikiem VGA - nic konkretnego ale ile z tego bylo
radosci. No i zmusza do poznania od podszewki sposobu dzialnia sprzetu i
systemu operacyjnego - to potem procentuje. Nie to co dzis kiedy dzieciaki
od poczatku wychowane sa na klikologii a ilosc gierek z odjechana grafika
nie pozostawia za bardzo czasu na inne zastosowania.
            Inna sprawa ile mozna bylo grac w Diggera na Herculesie w trybie
emulacji CGA ;>

> No cóż... ja wtedy brałem 10 dyskietek 5,25" i jechałem do kumpla
> na copy-party, bo nawet nie słyszałem o czymś takim jak "legalne
> oprogramowanie" :).

            Kolejne wspomnienie jak te stare, szklane butelki na mleko ;)
A jak zacisnialo to wiezy towarzyskie ;)

> Nie twierdzę, że jesteś :) Ale IMO wiedzę masz wystarczającą, żeby
> nim być - w dodatku tym "dobrym".
> Tylko w piórka teraz nie obrośnij ;).

            Dzieki za mile slowa, nawet bralem to powaznie pod uwage przy wyborze
kierunku, ale przewazyla "skaza genetyczna". Swoja droga w kilka lat po
zakonczeniu studiow i porownaniu prawa na uniwerku z informatyka na
polibudzie przyjemniej chyba studiuje sie prawo. Nigdy nie moglem zrozumiec
takiego troche niepowaznego podejscia do w koncu doroslych ludzi ludzi na
politechnice - a to laborki [ok, sa kolokwia ale nie w tej formie i ilosci]
projekty, zaliczenia, kontrola obecnosci itp. Normalnie jak szkola
podstawowa/srednia i prace domowe :/

-- 
Epox 8RDA3I; AXP TBB0 1900 MHz 400/400; 512MB PC3200 Infineon; TTC-D5TB/4TC
SamsungSM750P; R9550 400/500; SkyStar 2.6C; SBLive1024 & Hitachi CXW700/E85
EIDE: B.IV 80GB; B.5400.1 40 GB; CDRW Teac CD-W58E; DVDRW LiteOn SOHW-1633S
NET: LT1648C-TV5 V.92; COMPAQ NC3121 & RTL8180L 802.11b w/Hiperlink HL2419Y
Received on Tue Dec 21 17:30:18 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 21 Dec 2004 - 17:51:34 MET