O co chodzi z zasilaczami...

Autor: nomysz <szymont_at_tlen_usun_.pl>
Data: Fri 17 Dec 2004 - 02:51:22 MET
Message-ID: <cpte3o$rme$1@atlantis.news.tpi.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

Witam.
Od dluższego czasu główną przyczyną awarii sprzętu wg tej grupy
dyskusyjnej jest zasilacz. Zastanawia mnie tylko, który jego parametr
powoduje te uszkodzenia? Za niskie napięcia? Watpie. Normalną rzeczą
jest działający TV przy napięciu <120V jak i przy >260V. Dobra... może
ktoś powiedzieć, że TV to nie jest delikatne urządzenie i dlatego ma
taką tolerancję. Ale sprawdzałem empirycznie, że kilka moich PCtów
działa sobie bez problemów przy różnych wartościach napięcia, a
podzespoły nie ulegają uszkodzeniu pomimo znacznych niedociągnięć w
przyjmowanym napięciu.
Miałem też przypadek, że faktycznie padał zasilacz, albo był po prostu
zbyt słaby. Ale nigdy nie obiawiało się to uszkodzeniem pozostałych
podzespołów. Wątpię, że mam po prostu szczęście. Dlatego tak mnie
ciekawi... dlaczego podstawową radą stała się ostatnio wymiana
zasilacza? Jakiś nowy trend, czy jak ? Dlaczego doradziliście wymianę
zasilacza komuś kto ma sprawny i odpowiedni zasilacz, a zmienia płytę
główną + procesor? Że niby nowe kondensatorki są lepsze?

Pozdrawiam

ps. post zamieszczam w celach dyskusyjno-ciekawskich.
Received on Fri Dec 17 02:55:20 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 17 Dec 2004 - 03:51:21 MET