Dnia Fri, 3 Dec 2004 16:52:10 +0100, Tomasz napisał(a) co następuje:
> W sumie to trudno ta sytuacje skomentowac, bo z jednej strony facet mial
> prawo tak powiedziec, ale z drugiej strony widac, ze w ogole im nie zalezy
> na kliencie (moze przez ta dluga kolejke). Tak wiec, kolega zmuszony jest
> poszukac jakiegos bardziej przyjaznego sklepu w ktorym sprzedawca pozwoli na
> krotkie ogladniecie ekranu po katem bad pixeli.
INHO to jest ich sprawa - przecież póki nie kupisz monitora to jest on
własnością sklepu, więc mogą z nim robić co chcą, łącznie z
nieudostępnianiem klientowi do oglądnięcia. Na prawie handlowym się nie
znam i tylko tak sobie myślę. A to że tracą klienta z tego powodu to też
ich problem, choć niewielki bo i tak go sprzedadzą jakiemuś tatusiowi co
chciał zrobić dziecku prezent na święta i pewnie dlatego nie skakali nad
Tobą byś kupił ten panel. Spróbujcie kupić w Koronie - jest tam taki sklep
"przyjazny klientowi" (nazwy nie pamiętam ale jest tam jeden sklep
komputerowy) - ktoś ostatnio tu na grupie mówił, że faktycznie nie robią
problemów przy zakupie czy reklamacji.
-- [ Marco ] AthloN 2400+, Gigabyte GA-7DXE, 512 MB RAM, HDD 160 GB Radeon 9550 250/400@420/480, Modecom ISO-450@silenced, [--- Water Cooled CPU & GPU ---]Received on Fri Dec 3 21:05:29 2004
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 03 Dec 2004 - 21:51:04 MET